Rynki pozytywnie odebrały wynik posiedzenia FOMC. Co prawda stopy Fed zostały wczoraj podwyższone w największej skali od 20 lat (50pb), ale J.Powell wykluczył możliwość podwyżek w jeszcze większej skali, a QT będzie się rozkręcać stopniowo.
W rezultacie, amerykańskie indeksy akcyjne rosły po decyzji najmocniej od maja 2020, rentowności amerykańskich obligacji spadły, a dolar osłabił się względem euro (EURUSD przekroczył 1,06). Złoty rozpoczął wczorajszą sesję powyżej 4,69 względem euro i 3,46 względem dolara, ale po decyzji FOMC nastąpiło wyraźne umocnienie krajowej waluty o odpowiednio 5 i 9 groszy. W trakcie wczorajszej sesji rentowności krajowych obligacji rosły wzdłuż całej krzywej, czemu sprzyjały rozbudzone oczekiwania na gwałtowne zacieśnienie krajowej polityki pieniężnej. Notowania FRA 6x9 zbliżyły się wczoraj do 7,90. Informacje o planowanym unijnym embargu na rosyjską ropę podbijały ceny tego surowca przed zaplanowanym na dzisiaj posiedzeniem OPEC+.
Oczekujemy, że na dzisiejszym posiedzeniu RPP drugi miesiąc z rzędu podwyższy stopy procentowe o 100pb. Będzie to reakcja na kolejny, silniejszy niż prognozowano, wzrost bieżącej inflacji (12,3% r/r w kwietniu). W naszej ocenie obecna funkcja reakcji NBP oznacza, że stopy będą podnoszone dopóki bieżąca inflacja będzie rosnąć (czyli zapewne do lipca włącznie). Dopełnieniem dzisiejszej decyzji RPP będzie jutrzejsza konferencja prasowa Prezesa NBP, którą zaplanowano na godz. 15.00.
Cykl podwyżek stóp procentowych będzie naszym zdaniem kontynuowany w Czechach. CNB podejmie dziś decyzję w sprawie stóp i przedstawi nowe projekcje makroekonomiczne, które mogą mieć wpływ na przyszłą ścieżkę stóp procentowych, w tym docelowy zakres podwyżek. Oczekujemy że bank podniesie dziś stopy o 50pb - na taki ruch wskazywał T.Holub w rozmowie cytowanej na stronie CNB. Podwyżki nie wykluczył też M.Mora.
Stopy najprawdopodobniej podniesie dziś także Bank Anglii, ale w tym przypadku spodziewamy się niewielkiego ruchu o 25pb. BoE ocenił wcześniej, że podwyższona inflacja osłabia popyt, co automatycznie ogranicza perspektywy wzrostu cen.