W czwartkowym referendum aż 62% Szkotów zagłosowało za pozostaniem w strukturach Unii Europejskiej. Nie można się więc dziwić, że szefowa szkockiego rządu Nicola Strugeon ostatnio poinformowała o projekcie, który umożliwiłby przeprowadzenie drugiego referendum w sprawie niepodległości Szkocji.
Ostatnie referendum, które odbyło się stosunkowo niedawno, bo tylko dwa lata temu, zakończyło się zwycięstwem zwolenników pozostania w Wielkiej Brytanii. Jednak wtedy dużą role odegrał strach przed wyjściem z Unii a realizacja Brexitu może całkowicie odwrócić poglądy Szkotów. Spośród czterech podmiotów wchodzących w skład Zjednoczonego Królestwa to właśnie Szkocja ma najwięcej zwolenników pozostania w UE.
Wykres 1. Rozkład wyników głosowania
Szkoci nie chcą opuszczać UE
Dzisiaj w Brukseli doszło do spotkania premier szkockiego rządu z przewodniczącym Parlamentu Europejskiego Martinem Schulzem. Tematem tego spotkania będzie omówienie możliwości pozostania Szkocji w UE, mimo niekorzystnego wyniku czwartkowego referendum. Pani Premier we wtorkowym wystąpieniu w szkockim parlamencie, zaznaczyła, że nie może ignorować głosu obywateli a wyjście z Unii byłoby sprzeczne z decyzją narodu. Dodała również, że szkocki rząd będzie szukał sposobu bezpośrednich negocjacji z Unią Europejską i dzięki temu będzie chciał spróbować zrealizować cel, jakim jest pozostanie Szkocji w UE.
Co mówią sondaże
Po czwartkowym referendum, poparcie niepodległości dla Szkocji popiera aż 52% badanych według sondażu przeprowadzonego dla londyńskiego ”Sunday Times”. Jeszcze większe poparcie bo aż 59% wynika z badania opinii publicznej dla gazety ”Sunday Post”.
Z kolei sondaż dla ”Daily Mirror” wskazuje, że gdyby doszło do referendum w sprawie niepodległości to 47% Szkotów zagłosowało by za wyjściem z Zjednoczonego Królestwa a przeciwko głosowało by 41% ankietowanych.