Aktywność militarna Korei Północnej z miesiąca na miesiąc wzrasta. Inwestorzy podczas wczorajszej sesji mogli odczuć niepokój, skłaniając się ku bezpiecznym aktywom. Dziś jednak sytuacja nieco uspokaja się. Wczorajsze posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ, nie wniosło nic nowego do międzynarodowego konfliktu. Ostre słowa Donalda Trumpa, które mogły być interpretowane jako zpowiedź wyciągnięcia „militarnego asa z rękawa”, zostały ostudzone przez rzecznika Białego Domu.
Korea Północna przyznaje się do próby
Wczoraj nad północno-wschodnim terytorium Japonii przeleciała rakieta balistyczna średniego zasięgu Hwasong-12. Północnokoreańska agencja prasowa – KCNA przyznała w komunikacie, że za próbę nuklearną odpowiedzialna jest Korea Północna. Komunikat potwierdził jedynie, to co już wczoraj znane było opinii publicznej. KCNA dodało, że przywódca Kim Dzong Un bacznie przyglądał się wystrzałowi pocisku. Próba rakietowa miała być odpowiedzią Kima na trwające ćwiczenia w rejonie Półwyspu Koreańskiego ćwiczenia wojsk USA i Korei Południowej. Reżimowy przywódca uważa je za amerykańską prowokację i zagrożenie dla bezpieczeństwa Pjongjangu. Co więcej, Kim Dzong Un czuł się usatysfakcjonowany udaną próbą, która niemalże doprowadziła do ewakuacji Japończyków zamieszkujących północno-wschodnie tereny Japonii. Kim zapowiedział, że na razie będzie obserwować reakcję Stanów Zjednoczonych. Nie wyklucza także zaatakowania należącej do USA wyspy Guam.
Bez nowych sankcji
Rada Bezpieczeństwa ONZ potępiła północnokoreańską próbę rakietową. Nie podjęto jednak żadnych kroków, które miałyby powstrzymać Kim Dzong Una. Japonia i Korea Południowa liczą, że w stosunku do ich sąsiada zostaną podjęte konkretne działania, które zmuszą Koreę Północną do zaprzestania prób jądrowych i zbrojenia się. Przeciwne jakimkolwiek sankcjom i militarnej odpowiedzi były Rosja i Chiny. Donald Trump jasno wyraził się o gotowości Stanów Zjednoczonych:
„Groźby i destabilizujące działania tylko poszerzają izolację północnokoreańskiego reżimu w regionie i na całym świecie. Na stole są wszystkie opcje”.
Rzecznik Białego Domu stonował ostrą wypowiedź amerykańskiego Prezydenta, oświadczając, że jedynymi opcjami są dyplomatyczne sposoby, które maja być powrotem do stołu rokowań.
