Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Czy Bank Japonii jest pierwszym kandydatem do przyjęcia programu „helicopter money”

|
selectedselectedselected
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Bank Japonii (BOJ) jest bankiem centralnym, któremu jest najbliżej do przyjęcia polityki ,,helicopter money”, ale nie w sensie dosłownym. Pojęcie to do ekonomi w 1969 r. wprowadził Milton Friedman, laureat nagrody Nobla z ekonomi.

 

W rzeczywistości to sformułowanie kryje pod sobą oferowanie pieniędzy ludziom w nieco inny sposób np. poprzez zmniejszenie przez rząd podatków, a powstałą w ten sposób dziurę zasypuje się dodrukowanymi pieniędzmi z banku centralnego. Taki ruch powinien spowodować ożywienie gospodarki i pozytywanie wpłynąć na zmianę nastrojów w społeczeństwie oraz doprowadzić do zwiększenia inflacji.

 

W dzisiejszych czasach, aby działanie to było skuteczne, polityka fiskalna i polityka monetarna muszą ze sobą ściśle współpracować. Japonia pasuje najlepiej do tego scenariusza z powodu problemów z deflacją, z którą zmaga się już od dwóch dekad. Nawet wprowadzaniu przez BoJ dużego pakietu luzowania ilościowego (QE) w celu stymulowania gospodarki nie pomogło w walce ze skutkami niechcianej deflacji.

Reklama

 

Kolejną bolączką dla Banku Japonii jest wpływ Brexitu oraz to, że jen japoński od początku roku systematycznie zyskuje na wartości (japońska waluta jest uznawana za bezpieczną przystań w czasach zawirowań na rynku finansowym), co wpływa negatywnie na japoński eksport. 

 

Prezes Banku Japonii Haruhiko Kuroda stwierdził, że nie rozważa możliwości użycia tzw. ,,helicopter money”. Jednak brak efektów luzowania ilościowego (QE) oraz ciągłe problemy z brakiem inflacji mogą zmusić rząd oraz centralny bank Japonii do radykalnych decyzji. Mobilizacja polityki fiskalnej poprzez wprowadzenie nowych form ulg podatkowych oraz współpraca polityki monetarnej poprzez wprowadzenie kolejnej tury luzowania ilościowego mogłaby zakończyć niekończący się problem deflacji w Japonii.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Marcin Kozera

Marcin Kozera

Absolwent Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Niezależny trader specjalizujący się głównie w geometrii rynkowej.


Tematy

Reklama
Reklama