Dziś na sytuację rynkową większy wpływ będą mieć zdecydowanie dane makroekonomiczne niż scena polityczna. Jednakże warto podsumować ostanie wydarzenia i przyjrzeć się planom budżetowym amerykańskiego Kongresu.
Budżet dla USA na 2018
Dziś w amerykańskim Kongresie zostanie przedstawiony projekt budżetu sporządzony przez Donald Trumpa i jego administrację. To, co się w nim znajdzie może mieć wpływ na notowania USD. Jak zwykle, inwestorzy oczekują konkretów. O te bardzo trudno, jeśli chodzi o Donalda Trumpa. Prezydent USA lubi zaskakiwać i utrzymywać stan napięcia na rynkach. Jednakże przewiduje się, że projekt ma zawierać obietnice wyborcze Donalda Trumpa. W tym wzrost PKB o 3%, cięcia podatków, głównie na pakiety socjalne. Łączna suma cięć do według różnych źródeł to 600 do 800 mld USD.
Z drugiej strony mamy wzrost wydatków. Ten będzie dotyczyć obronności kraju, ale także infrastruktury. W napiętej sytuacji geopolitycznej militarne zabezpieczenie państwa, wydaje się rozsądnym posunięciem, jednak, czy ma ono odbywać się kosztem cięć w sektorze opieki zdrowotnej? To już kwestia moralna i ustanawiania hierarchii. Niemniej jednak, rynki znów postawione są w sytuacji oczekiwania na decyzje administracji rządowej USA.
Brytyjski zamach
Wczorajszy atak terrorystyczny, bo tak nazywają go brytyjskie służby bezpieczeństwa, choć tragiczny w skutkach, nie wpłynął na sytuację na funcie brytyjskim. Przypomnę, że do tragicznych wydarzeń doszło wczoraj podczas koncertu Ariany Gradne w Manchesterze. Sprawca zdetonował ładunek wybuchowy, tym samym zabijając 22 osoby i raniąc pozostałe 50.
Z perspektywy nadchodzących wyborów parlamentarnych w Wielkiej Brytanii, zamach może oznaczać zmniejszenie zaufania do partii rządzącej, która nie potrafiła podjąć kroków prewencyjnych, by zapobiec tragicznemu tokowi wydarzeń w Manchesterze. Dlatego też obecna Premier – Theresa May przerwała na ten czas kampanię wyborczą i już na dziś rano zwołała posiedzenie sztabu kryzysowego COBRA.
Co w UE?
Wczoraj Komisja Europejska została upoważniona do prowadzenia rozmów negocjacyjnych z Wielką Brytanią w sprawie Brexitu. 27 ministrów ds. europejskich dało zielone światło komisarzom, by ci 11 dni po wyborach parlamentarnych w Wielkiej Brytanii, mogli zacząć ustalać warunki „rozwodu” (około 19 czerwca). Pierwszorzędne kwestie dotyczyć będą praw obywateli, następnie finansów. Gdy te zostaną wynegocjowane, KE będzie w stanie podjąć kroki, co do podpisania nowych umów handlowych z Wielką Brytanią.
Uwaga inwestorów już w czerwcu będzie zwrócona właśnie ku Wielkiej Brytanii. Brytyjska scena polityczna może poruszyć rynki już w okolicach 8 czerwca. Wtedy Brytyjczycy poznają swój nowy rząd. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że zostanie utrzymany obecny skład – czyli Partia Konserwatywna z większością w Izbie Gmin na czele z Theresą May.
Istotną kwestią poruszaną w UE była także debata na temat pakietu pomocowego dla pogrążonej w kryzysie Grecji. Spotkanie ministrów finansów strefy euro, przedstawicieli Międzynarodowego Funduszu Walutowego i władz Grecji, nie przyniosło żadnych skutków. Brak jakiejkolwiek decyzji stawia Grecję znów pod wielkim znakiem zapytania. Najsłabsze ogniwo Eurolandu pozostaje bez pakietu pomocowego.
