Fala umocnienia USD zatrzymała się na poziomie 1.3800, czyli znanym już wsparciu. Po trzydniowej korekcie czarne świece powróciły i tworząc nowy dołek, potwierdzają, że mamy do czynienia z impulsem spadkowym. Skoro ww. żółta strefa została przełamana, to teraz należy wzrok kierować w stronę 1.3670. Powstały tutaj dwa dołki tworzące formację W sugerujące, że to wsparcie miało szczególne znaczenie dla popytu. Warto dodać, że jest to jednocześnie koniec korekty wyższego rzędu, czyli jeżeli trend wzrostowy ma być kontynuowany, to cena GBPUSD nie powinna przełamać się poniżej.
Dziś można spodziewać się większej zmienności, gdyż o 14:30 poznamy dane z rynku pracy z USA, które często są katalizatorem do większych ruchów rynkowych.
Kolejnym argumentem sugerującym, że wyhamowanie deprecjacji GBP może wkrótce nastąpić, jest powrót wskaźnika RSI do strefy wyprzedania. Podobna sytuacja miała miejsce we wrześniu zeszłego roku. Po dotknięciu linii 30 punktów przez oscylator notowania utworzyły dołek, po którym skierowały się na północ. Technicznie sytuacja jest podobna, jednak wszystko dzieje się na wyższych wartościach i w innym otoczeniu fundamentalnym.
Na koniec można jeszcze wspomnieć o mierzeniu kierunkowym FE100, informującym, że wkrótce fale zaznaczone na czerwono zrównają się.
Jak widać, powstała duża koncentracja czynników wskazujących, że wsparcie 1.3670 ponownie może być ważnym miejscem dla posiadaczy długich pozycji. Jego przełamanie wpłynęłoby na długoterminowy osad o tym instrumencie i zmianę nastawienia do funta.
