Po kilkudniowych spadkach przyszedł czas na małe odreagowanie na ropie WTI. Z perspektywy interwału D1 w dalszym ciągu widzimy potencjalnie budującą się formacje oRGR. Jednak dopiero pokonanie linii szyi zaznaczonej czerwoną linią będzie wyraźnym sygnałem kupna. Ważne wsparcie znajduje się na poziomie 40 dolarów, natomiast opór w okolicy 51 dolarów stanowi istotną barierę dla kupujących. Pokonanie jednej z wyżej wymienionych stref może zapoczątkować mocniejszy wzrost/spadek cen ropy.
Z makroekonomicznego punktu widzenia
Wczoraj dowiedzieliśmy się, że Arabia Saudyjska będzie współpracowała z Rosją w celu stabilizowania notowań ropy. Jednak aby doszło do porozumienia w sprawie ograniczenia produkcji tego surowca potrzebny jest jeden wspólny głos krajów OPEC, a Iran, Irak i Libia produkcję dalej zwiększają. Pod koniec września państwa należące do kartelu mają spotkać się na nieformalnym posiedzeniu. Jednak możliwość zamrożenia poziomów wydobycia jest nikła ze względu na sprzeciw państw, które nie zgadzają się na limity wydobycia.
Wykres 1. Ropa WTI interwał D1
Schodząc na niższy interwał czasowy H4 widzimy jak cena zareagowała na poziom 43 dolarów gdzie znajduje się wewnętrzne mierzenie fibo 61,8% oraz układ ZZB (zasada zmiany biegunów). Jednak o wzrostach będzie można myśleć dopiero w momencie wybicia oporu (czerwona strefa) blisko poziomu 47 dolarów. Jeśli pokonają najbliższe wsparcie otworzy to drogę do testu horyzontalnego poziomu 40 dolarów, od którego rynek wielokrotnie odbijał się w przeszłości.
Wykres 2. Ropa WTI interwał H4