Wygląda na to, że kurz po weekendowym zamieszaniu w Rosji opadł. Ceny ropy naftowej i gazu ziemnego wzrosły w poniedziałek, podczas gdy ceny pszenicy na chwilę skoczyły, reagując na krótkotrwały incydent, po czym nieustannie spadają. Większość rynków wydaje się powracać do stanu sprzed tego wydarzenia. Warto zastanowić się, jak sytuacja w Rosji może wpływać na notowania głównych surowców?
Czy Europa jest dalej zależna od Rosji?
Wygląda na to, że sytuacja w Rosji może jeszcze bardziej pogorszyć relacje między tym krajem a światem zachodnim. Szczególnie teraz, gdy Unia Europejska wprowadza jedenastą serię środków sankcyjnych, które mają na celu wzmocnienie i uszczelnienie dotychczasowych, co ma przyczynić się do osłabienia tego kraju. Jeśli spojrzymy na najnowsze dane, to wartość eksportu Rosji spadła do poziomu sprzed wybuchu konfliktu, a ten spadek wynika głównie z obniżenia cen surowców.
Nie można jednak zaprzeczyć, że udział Europy w zakupie rosyjskich surowców paliwowych spadł w ciągu roku z 47 proc. do 17 proc. W rezultacie maleje wpływ konfliktu w Ukrainie na notowania surowców paliwowych. Rosnący udział sprzedaży surowców energetycznych do krajów azjatyckich, a szczególnie do Chin (wzrost do 35 proc.) oraz Indii (wzrost do 18 proc.) zdaje się pokazywać, że wydobywane surowce zawsze znajdą klienta końcowego, niezależnie od ich pochodzenia. Z tego powodu, dopóki Rosja kontynuuje wydobycie surowców, dopóty może liczyć na ich zbyt.
Czy obecny status quo na surowcach jest podejrzany?
Jeśli spojrzymy na notowania globalnych surowców, zobaczymy, że po weekendowej próbie puczu w Rosji największe wahania wynosiły w granicach 5 proc. w notowaniach cen gazu ziemnego, co zakończyło się 2-procentowym spadkiem. Na głównych surowcach energetycznych nie zauważyliśmy ani podwyższonej zmienności, ani zmiany obecnie trwającego trendu bocznego. Może to oznaczać, że wpływ sytuacji w Rosji coraz mniej wpływa na światowe notowania surowców.
Zobacz także: Prognozy dla złota, ropy naftowej i gazu ziemnego. Zobacz jakie ruchy cen surowców przewidują najlepsi analitycy
Grzegorz Dróżdż, CAI MPW, Analityk Rynków Finansowych Conotoxia Ltd. (usługa inwestycyjna Cinkciarz.pl)