Trzy tygodnie z rzędu tworzyły się białe świece o rozpiętości 50 centów. Musiało to wpłynąć nie tylko na wyobraźnię inwestorów, ale i na wskaźnik ATR. Jeszcze niedawno przyjmował on wartości o połowę mniejsze.
Aby móc dokonywać porównań z historią notowań tego towaru, to musimy sięgnąć do lat 2007-2013. Wtedy cena Corn także przebywała powyżej pięciu dolarów za buszel. Kiedy ta wartość była wsparciem, wypychała notowania w stronę 8 dolarów. Po drodze występował przystanek na poziomie 670 centów, ale tym razem wzrosty pominęły tę cenę. Być może w kolejnych tygodniach podaż doprowadzi do testu tej strefy i zamieni ją we wsparcie. W przypadku realizacji takiego scenariusza najbardziej prawdopodobne będzie traktowanie tych spadków jako korekty, która będzie zapowiedzią ataku na opór 8$.
Aktualnie, wyjście powyżej tej bariery wydaje się mało realne, ale nie można tego wykluczyć.
Spójrzmy na wskaźniki znajdujące się pod wykresem. Oscylator relatywnej siły od dłuższego czasu przebywa w strefie wykupienia. Dodatkowo jego wartości są niepokojąco wysokie, wskazujące na przegrzanie fazy wzrostów. Jest to argument przemawiający za krótkim odpoczynkiem, który na wykresie powinien przełożyć się na korektę.
MACD sięga historycznych wartości, ale w przeciwieństwie do RSI nie ma on limitu, który by go ograniczał od góry. Tym samym należy poczekać na moment, kiedy przerywana linia będąca średnią z tego wskaźnika wyjdzie na zewnątrz histogramu.
Podsumowując, trend wzrostowy jest niezaprzeczalny a dynamika wzrostów imponująca. Właśnie to jest największym zagrożeniem dla popytu. Po silnych wzrostach pojawiają się długie i impulsywne korekty. Jak na razie można ograniczyć je do wsparcia 670 centów.
