Miedź oscyluje wokół 9 tys. USD/t, rynek wspierają zapasy najniższe od 2005 roku. Mimo niejednoznacznych danych z chińskiej gospodarki (m.in. spadek importu surowca w Q1’23) oraz rosnącego prawdopodobieństwa dalszych podwyżek stóp procentowych w USA cenom metalu na LME udało się wrócić powyżej 9 tys. USD/t. W dniach 5-14 kwietnia rynek odnotował mini rajd: notowania intraday zyskały niemal 6% po ruchu 8665-9183 USD/t.
Umocnienie dolara zepchnęło metal z poziomu najwyższego od lutego; podczas sesji 19 kwietnia ceny spadły do 8871 USD/t, z pomocą przyszła 50-dniowa średnia krocząca (8905 USD/t).
Spread 0-3M nie wskazuje na natychmiastowy niedobór surowca, adekwatna podaż wyzwaniem długoterminowym; Chile przewiduje średnioroczną cenę na poziomie 8,5 tys. USD/t
Rynek wspierają najniższe od sierpnia 2005 roku zapasy LME, niewiele przekraczające 51 tys. ton. Contango w tenorze 0-3M sugeruje, że z krótkoterminowym zaopatrzeniem w metal nie ma problemu, aczkolwiek od drugiej połowy marca spread oscyluje wokół zera (wcześniej przez cztery miesiące dominowało contango). Możliwe, że presję na zapasy poluzował przyrost surowca faktycznie dostępnego w magazynach giełdy (live warrants) oraz perspektywa wzrostu podaży z Chile, Peru oraz Konga. Ministerstwo górnictwa Chile – czołowego dostawcy miedzi na światowe rynki – przewiduje średnią cenę metalu w 2023 roku na poziomie 3,85 USD/lb (niemal 8,5 tys. USD/t), podobnie jak krajowy nadzorca sektora wydobywczego oraz bank centralny. Adekwatna podaż w odleglejszym terminie, pokrywająca rosnące zapotrzebowanie związane z transformacją energetyczną, jest jednak wyzwaniem. Zdaniem firmy analitycznej CRU, organizatora branżowej konferencji w chilijskim Santiago, producenci muszą zainwestować co najmniej 105 mld dolarów aby do 2032 roku zwiększyć podaż metalu o 6,5 mln ton. S&P Global ocenia, że światowy popyt na miedź wzrośnie do 2050 roku ponad dwukrotnie i osiągnie 53 mln ton, niedostateczny poziom recyklingu oraz wydobycia przyczyni się jednak do deficytu w wysokości 2,7 mln ton. Zdaniem niektórych graczy rynkowych już w perspektywie 12 miesięcy notowania metalu mogą osiągnąć 11 tys. USD/t, wsparte problematyczną podażą.