Bieżący tydzień jest okresem bardzo nerwowym na rynkach metali szlachetnych. Główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest amerykański dolar, który w ostatnich dniach wyraźnie się umocnił za sprawą powrotu pesymistycznych nastrojów na rynki finansowe.
Pierwsza połowa bieżącego tygodnia upływała pod znakiem komentarzy i spekulacji na temat dalszej sytuacji pandemicznej na świecie. Nowy wariant koronawirusa, Delta, zbiera bowiem coraz większe żniwo na świecie, przy czym największe problemy notują kraje azjatyckie. Jednak wariant Delta jest także obecny w Europie. Liczba zakażeń szybko rośnie w wielu krajach Starego Kontynentu, co budzi obawy dotyczące rychłego powrotu restrykcji.
Tymczasem na razie kraje Europy mają swobodne podejście do obostrzeń. Najbardziej jaskrawym przykładem jest Wielka Brytania, która w poniedziałek zniosła wszelkie restrykcje. Także inne kraje Europy mają poluzowane obostrzenia w okresie letnim, co tym bardziej budzi strach o to, jak będzie wyglądała liczba zakażeń w perspektywie kilku najbliższych tygodni.
Koronawirus to teraz główny temat na rynkach finansowych. Na ceny metali szlachetnych wpływa on w ostatnich dniach negatywnie. Jeszcze w poniedziałek notowania złota próbowały odbić się po piątkowej przecenie, co miało uzasadnienie, bowiem złoto jest traktowane przez wielu inwestorów jako bezpieczna przystań. Jednak w późniejszych dniach ceny złota skierowały się w dół, ponieważ skuteczniejszą bezpieczną przystanią okazał się amerykański dolar, który z cenami złota jest skorelowany negatywnie.
Notowania cen złota, YTD, źródło: baha.com
Notowania cen srebra, YTD, źródło: baha.com
Pod presją podaży znalazły się także notowania srebra. Tutaj również główną przyczyną była sytuacja na dolarze, ale nie tylko: presję na spadek cen wywoływało także nastawienie risk-off wśród globalnych inwestorów. O ile notowania srebra wykazują powiązanie ze złotem, to srebro jest częściej wykorzystywane w przemyśle, więc pesymizm w światowej gospodarce udziela się inwestorom także na tym rynku.
Bieżący tydzień jest na rynkach metali szlachetnych nerwowy, ale nie przesądza to o długoterminowych perspektywach dla cen złota i srebra, które pozostają dobre w obliczu perspektyw rosnącego popytu na kruszce, ograniczonej podaży oraz wysokiej inflacji.
