- Ceny mieszkań w czeskiej Pradze mocno wzrosły w ostatnich latach.
- Ponad 1 mln Czechów ma być narażonych na problem niedoboru mieszkań.
- Na jedno mieszkanie na wynajem w Pradze przypada średnio 43 zainteresowanych.
Mieszkanie w Pradze - mocny wzrost cen
Jak analizują czescy eksperci, średnie płace wzrosły w ciągu ostatnich pięciu lat o 21%, ale ceny mieszkań w stolicy odnotowały w analogicznym okresie skok aż o 50%. Co więcej, miasto “wyprzedziło” inne europejskie stolice.
“Miastem przodującym we wszystkich wskaźnikach (nie)przystępności cenowej mieszkań jest Praga. Aby kupić mieszkanie o powierzchni 75 mkw w stolicy Czech, trzeba zarobić ponad 25 średniorocznych wynagrodzeń netto, nie wydając przy tym ani jednej korony” - alarmują Czesi.
Za szacunki odpowiada organizacja non-profit Arnika, która zauważa, że w ciągu 5 lat czynsze w Pradze wzrosły o 30%. W Czechach to ostatni kwartał 2023 r. przyniósł zwrot po miesiącach spadków. Na podstawie szacunków wówczas średnia cena w porównaniu do III kwartału wzrosła o prawie 7%, osiągając 95 500 koron za mkw (ok. 16257,76 zł).
Zobacz również: Mieszkanie z rynku pierwotnego czy wtórnego? Ceny w porównaniu do zarobków
Czeskie banki zaczynają oferować kredyty hipoteczne z dłuższym okresem spłaty. Uwzględniają jednak tzw. premię opcyjną, która ma zrekompensować straty w przypadku wcześniejszej spłaty.
“Kryzys mieszkaniowy w stolicy Czech stał się zupełnie bezprecedensowy. Nawet klasa średnia nie jest już w stanie tu mieszkać, a to stanowi ogromne ryzyko dla praktycznego funkcjonowania miasta. Jednocześnie presja wysokich cen stwarza ryzyko dalszej urbanizacji i obciążenia miasta dojazdami do pracy” – komentuje Václav Orcígr, członek Arniki.
Zobacz również: Ceny najmu w Polsce pójdą w górę? Wchodzi nowa dyrektywa
Ceny mieszkań w Czechach - problem obejmuje 1 mln obywateli
Według organizacji problem niedoboru mieszkań ma dotykać ok. 1 mln mieszkańców. Co więcej, z uwagi na wysokie ceny obecnie nawet połowa gospodarstw domowych przeznacza na czynsz ponad 40% dochodów.
Podobne statystyki pokazuje Deloitte Real Index.
“Tendencja spadkowa, zapoczątkowana ponad rok temu przez wysoką inflację i rosnące ceny energii, rosnące stopy procentowe i ceny robót budowlanych, dobiegła końca, gdyż czynniki te zanikają, a popyt wzrasta” – wyjaśnia Petr Hána, specjalista ds. rynku nieruchomości ekspert z Deloitte.
Hána dodaje, że na istotny skok cen w IV kwartale wpływ miało wprowadzanie do katastru transakcje obejmujące nowe mieszkania nabyte w okresie covidowego boomu. Wówczas popyt był wysoki, a podaż niska. Wywołało to wzrost cen za mkw, który w efekcie obniżył dostępność mieszkań na rynku czeskim. Mieszkania zakupione w czasie pandemii są obecnie w fazie wykończenia, zaczynają powoli być przekazywane właścicielom.
Zobacz również: Ceny mieszkań będą warunkowane przez ten czynnik. Od 2024 r. istotne zmiany
W okresie od października do grudnia w mediach zaczęły pojawiać się pierwsze komunikaty świadczące o prognozowanych obniżkach stóp procentowych. To był sygnał dla osób, które od miesięcy wyczekiwały właściwego momentu na zakup nieruchomości. W obawie, że lepszy “nie nadejdzie”, Czesi masowo ruszyli na rynek, co pokazują ostatnie odczyty branżowe. W związku tym trend wzrostowy ma obowiązywać także w I kwartale br.
Klienci wybierają mieszkania w różnych segmentach, jednak największą popularnością cieszą się te o powierzchni 45-50 mkw. Na 2. miejscu są kawalerki, widocznie wzrasta zainteresowanie większymi lokalami przeznaczonymi dla rodzin z dziećmi.
W Polsce przybywa mieszkań na rynku najmu, co pokazują oficjalne statystyki. Na podstawie danych Bezrealitka u naszych sąsiadów “kolejka” do oglądania liczy od kilkunastu do kilkudziesięciu osób. W Pradze na jedną ofertę odpowiada średnio 43 zainteresowanych. Mniej jest w Brnie i okolicach, gdzie na jedno mieszkanie przypada 18 zainteresowanych. W Pilźnie notuje się średnio 17 osób zainteresowanych ogłoszeniem.
Zobacz również: Ceny mieszkań na wsi vs. w mieście - zobacz, ile możesz zaoszczędzić!
Nie przegap najciekawszych artykułów! Obserwuj nas w Wiadomościach Google (GOOGLE NEWS)! Obserwuj FXMAG>>