- Jak wyglądają szczegóły programu dewelopera?
- Gdzie ten program zostanie wprowadzony?
- Czy zakup mieszkania będzie obowiązkowy? Po jakiej cenie?
- Czy to oznaka spadku popytu na nieruchomości w Polsce?
Klienci czekają na Kredyt na Start. To mieszkania stoją
Kredytu na Start w 2024 roku raczej już nie będzie. Zamieszanie wokół kontrowersyjnego programu trwa i niewykluczone, że zobaczymy jeszcze kilka iteracji rządowych pomysłów na pomoc dla kredytobiorców.
Wielu potencjalnych nabywców mieszkania czeka z zakupem w oczekiwaniu na wejście programu. Najpierw mowa była o tym, że projekt rozpocznie się jeszcze w 2024 roku. Teraz, mowa o 2025 roku. Taka pauza na rynku nie jest korzystna dla deweloperów. Mieszkania muszą się przecież sprzedawać.
Kreatywne rozwiązanie tej sytuacji zaproponował deweloper JW Construction. Firma wpadła na pomysł jak utrzymać klientów, którzy mieszkania nie chcą lub nie mogą kupić w tym momencie. Wprowadzone zostało rozwiązanie umożliwiające “zabezpieczenie” nieruchomości.
“Praktycznie od początku bieżącego roku, spora liczba naszych klientów z niecierpliwością oczekiwała na wieści odnośnie wprowadzenia “Kredytu #naStart”, uzależniając od tego swoją decyzję zakupową” - stwierdziła Małgorzata Ostrowska, dyrektorka Pionu Sprzedaży i Marketingu w J.W. Construction w opublikowanym przez dewelopera komunikacie prasowym.
“Gdy ogłoszono, że program wejdzie w życie dopiero w przyszłym roku, na pokładzie zostało nam wielu zawiedzionych klientów, co skłoniło nas do prac nad alternatywnymi opcjami” - dodała.
Czytaj także: Wykupują całe osiedla. Wielki fundusz kupił tysiące mieszkań na raz
Wynajem teraz, zakup po Kredycie na Start
JW Construction przedstawił możliwość wynajmu mieszkania na okres jednego roku, tak, by najemca mógł następnie nabyć nieruchomość w ramach opcji pierwokupu tuż po wprowadzeniu “Kredytu na Start”. Kiedy to nastąpi? Czy w ogóle to nastąpi? Tego nie wiadomo.
Pierwokup jest w tym przypadku opcją, a nie obowiązkiem. Możliwy jest jednak zakup mieszkania po pozyskaniu finansowania z innych źródeł. Obowiązuje cena nieruchomości w momencie podpisania umowy najmu, czytamy w komunikacie prasowym JW Construction.
“Mamy nadzieję, że nasz pilotażowy program wynajmu mieszkań do czasu wprowadzenia “Kredytu #naStart” spotka się z równie pozytywnym odzewem wśród osób, które porzuciły już myśl o zakupie mieszkania w związku z opóźnieniem projektu dopłat do kredytów” - czytamy w komunikacie JW Construction.
Rozwiązanie będzie początkowo wprowadzone w przypadku osiedla “Apartamenty na Wzgórzach” w Zawadzie pod Krakowem.
Postanowiliśmy dopytać JW Construction o to, jak będzie wyglądał proponowany program. Dowiedzieliśmy się, że będzie on opierał się o typową umowę najmu długoterminowego.
Kluczową informacją jest to, że kwota najmu do czasu wprowadzenia programu “Kredyt na Start” lub wykupu mieszkania nie będzie spłacała przyszłego kosztu nieruchomości. Jest to prostu najem gotowej nieruchomości, a wpłacane czynsze najmu nie będą zapisane na poczet spłaty lokalu.
Okazuje się także, że rozwiązanie nie jest niczym nowym. Takie rozwiązanie było już niegdyś stosowane. Było to ponad 10 lat temu na jednym z warszawskich osiedli dewelopera, przekazał nam dział medialny JW Construction. Podobno, cieszył się on dużym zainteresowaniem, podkreśliła firma.
Do zdecydowania się na nieruchomość “Apartamentach na Wzgórzach” zachęca również rabat “50% na wykończenie”, którym deweloper wita potencjalnych klientów na stronie inwestycji.
Czy to kolejna próba zgarnięcia klienta, który woli czekać niż kupować? Sytuacja rynku nieruchomości nie przypomina już tej sprzed roku, gdy napędzany “Bezpiecznym Kredytem 2%” popyt zmiatał mieszkania z rynku. Teraz, o klienta trzeba się już postarać, utrzymać i czymś zachęcić.
Zobacz również: Rynek nieruchomości w Polsce przed katastrofą demograficzną. Dzietność w 2030 wyniesie 0,8
