W listopadzie wskaźnik ISM określający aktywność w usługach w USA wzrósł do 56,5 wobec 54,4 miesiąc wcześniej. Odczyt był wyraźnie powyżej oczekiwań rynkowych. Wg badań ISM, w przeciwieństwie do przemysłu, sytuacja w usługach jest relatywnie lepsza – aktywność gospodarcza w tym sektorze rośnie 30 miesiąc z rzędu. 13 z 16 działów usług odnotowuje wzrost.
Ciągle rosną, choć nieco słabiej nowe zamówienia, zwiększa się zatrudnienie, przy jednoczesnym osłabieniu popytu zagranicznego – drugi miesiąc z rzędu kurczą się zamówienia eksportowe. Nieco wolniej choć wciąż zwiększają się zaległości w realizacji zamówień. Utrzymuje się wzrost cen, przy czym presja cenowa zmniejsza się. Niedobrze sytuacja wygląda w przypadku zapasów – są zbyt niskie w stosunku do popytu.
W warunkach słabnącego popytu i dalszego chłodzenia koniunktury w USA przez restrykcyjną politykę pieniężną sytuacja w usługach pozostaje podporą dla utrzymania wzrostu gospodarczego. Publikowany wczoraj indeks ISM to drugie dane z USA z okolic tego weekendu (w piątek rynek pracy), które pokazują, że koniunktura za oceanem ulega schłodzeniu w bardzo powolnym tempie. To z jednej strony dobrze, ale z drugiej na pewno stawia znaki zapytania po stronie perspektyw redukcji inflacji.
