Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Wenezuela oficjalnie bankrutuje

|
selectedselectedselected
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

W pierwszej połowie listopada Prezydent Wenezueli – Nicolas Maduro zaprzeczył jakoby jego kraj był niewypłacalny. Niestety, agencja S&P zdegradowała Caracas do niemalże najniższego poziomu. Wenezuela nie jest w stanie spłacić zaciągniętych długów. Wczoraj ponownie S&P ogłosiło, że latynoamerykański kraj nie jest w stanie obsłużyć długów związanych z obligacjami skarbowymi. Kryzys ekonomiczny, polityczny i społeczny nakręca się jeszcze bardziej w obliczu „częściowej niewypłacalności” kraju.

 

S&P nie oszczędza Caracas

W połowie listopada, agencja S&P opublikowała rating dla Wenezueli. Ocena okazała się fatalna, na poziomie SD – selective default. Tym samym, dla kraju oznacza to „częściową niewypłacalność”. W opinii S&P kraj nie będzie w stanie spłacić odsetek wynikających z zaciągniętych długów. S&P podaje, że istnieje na to 50% szans. Wenezuela nie spłaciła aż 200 mld dolarów w ramach papierów dłużnych.

Ponownie w środę, agencja S&P potwierdziła „częściową niewypłacalność” Wenezueli. Odpowiedź na pytanie, dlaczego Caracas chyli się ku ekonomicznemu bankructwu, znajdziemy w komunikacie S&P:

"Wenezuela nie uiściła opłat wartych 237 mln dol. związanych z obligacjami skarbowymi z terminami zapadalności w 2025 i 2026 roku"

Reklama

 

Rosyjskie porozumienie

Prezydent Maduro chwalił sobie bardzo porozumienie zawiązane z Moskwą. 15 listopada, oba kraje porozumiały się w sprawie restrukturyzacji zaciągniętego przez Caracas długu w Moskwie. Wysokość długu to 3,5 miliarda dolarów. Rosja zgodziła się na to, by spłatę zadłużenia rozłożono na 10 lat. Trzeba jednak zaznaczyć, że chodzi tylko i wyłącznie o dług zaciągnięty przez rząd wenezuelski. Przedsiębiorstwa wenezuelskie, którym Moskwa pożyczyła fundusze, nie są włączone w restrukturyzację. Wśród firm, które mają dług wobec Moskwy jest PDVSA – wenezuelski gigant petrochemiczny. Swoją drogą, agencja Fitch podała do wiadomości, że PDVSA jest „częściowo niewypłacalne”. Forbes, w marcu tego roku, nazwał PDVSA najgorszym przedsiębiorstwem petrochemicznym na świecie.

 

Wenezuela w opinii ISDA

Międzynarodowe Stowarzyszenie Swapów i Derywatów (ISDA) wydało oficjalny komunikat o bankructwie Wenezueli. To samo dotyczy giganta petrochemicznego – PDVSA. Zarówno kraj jak i koncern, nie wywiązały się ze zobowiązań, stąd też ISDA ogłosiło tzw. „zdarzenie kredytowe” (credit event). Umożliwia ono uruchomienie kontraktów CDS (Credit Default Swaps) – czyli najprościej mówiąc ubezpieczeń na dług. CDS-y zabezpieczają ich posiadaczy w sytuacji, kiedy emitent obligacji jest niewypłacalny. W przypadku rosnącego ryzyka niewypłacalności, tak jak ma to miejsce w Wenezueli, kontrakty CDS stają się instrumentem, po który coraz częściej sięgają inwestorzy.

Ryzyko uruchomienia CDS rośnie nie tylko w obliczu upadającej Wenezueli, która znajduje się na szczycie piramidy państw-bankrutów. Tuż za nią plasuje się Liban.

 

Krótkowzroczny Maduro

Reklama

Chociaż kraj tonie w długach, uruchamiane są już mechanizmy zabezpieczające i oficjalnie ogłasza się bankructwo Wenezueli, to Prezydent Maduro wciąż temu zaprzecza. Wytrwale liczy na drogę porozumienia i finansowe wsparcie z Rosji i Chin. Wszelkie dane aż krzyczą – Caracas nie radzi sobie z finansami, polityką, władza nie potrafi zadbać o obywateli. To wynik „socjalizmu XXI wieku”. Kraj tonie nie tylko w długach, ale w wewnętrznych konfliktach i niezadowoleniu obywateli. Wciąż brakuje dostępu do najpotrzebniejszych dóbr. Największym ciosem był oczywiście spadek cen ropy na światowych rynkach. Czarne złoto stanowi 95% eksportu kraju (dane OPEC). Dochodzą do tego nieumiejętne rządy poprzednika – Hugo Chaveza i jego sukcesora – Nicolasa Maduro. Obaj doprowadzili państwo do zapaści ekonomicznej i niezadowolenia społecznego.

Wenezuela daje się we znaki na międzynarodowych rynkach. Wenezuelskie obligacje tracą z dnia na dzień na wartości. Sankcje ekonomiczne nałożone przez Stany Zjednoczone, zabraniają amerykańskim bankom zakupu obligacji emitowanych przez Wenezuelę. Gdyby nawet rząd w Caracas zdecydował się na wyemitowanie nowych obligacji, to byłoby to po prostu nieopłacalne, o ile znaleźliby się w ogóle chętni na ich zakup. Najgorsze jednak wydają się prognozy. Według obliczeń w tym roku inflacja ma przekroczyć 650%, a już za rok zamiast trzycyfrowej na liczniku może pojawić się uwaga… 2350%!

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Estera Włodarczyk

Estera Włodarczyk

Absolwentka dziennikarstwa Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Interesuje się stosunkami gospodarczo-politycznymi oraz ich wpływem na światową ekonomię.


Reklama
Reklama