W swoim pierwszym wystąpieniu po marcowej inflacji prezes Powell nieco zmiękczył swój ton sugerując, iż zasadnym jest pozostawienie obecnych stóp procentowych jeszcze przez jakiś czas bez zmian. Wypowiedź ta wpisuje się w bieżącą wycenę stóp na ten rok, która istotnie zmieniła się na przestrzeni ostatnich dni i sygnalizować może zmianę retoryki w kolejnym oświadczeniu po posiedzeniu Fed. Problem z inflacją nie znika również w Polsce, gdzie wczoraj poznaliśmy dane o (uporczywej) inflacji bazowej.
Co nas dzisiaj czeka?
Eurostat opublikuje finalne dane o inflacji w marcu w strefie euro (konsensus: 2,4% r/r). Wieczorem wgląd na amerykańską gospodarkę da nam Beżowa Księga Fed. Zaś wgląd w myślenie brytyjskich bankierów centralnych da nam za to A. Bailey w zaplanowanych aż dwóch wystąpieniach.
Zobacz także: Akcje KGHM i JSW czarnymi końmi warszawskiego parkietu. Sektor bankowy nie wybronił się od spadków
Polska: Inflacja bazowa 4,6% r/r
Bez zaskoczeń – tyle wskazywała nasza prognoza formułowana przed 3 tygodniami, tyle też można było szacować po finalnych danych GUS z piątku. Taki wynik oznacza, że odsezonowany rozpęd inflacji bazowej (dynamika m/m) nieco spadł w porównaniu do poprzedniego miesiąca. Tradycyjnie uczulamy na zaokrąglenia na wykresie poniżej – dzisiejsze 0,3% m/m jest mniejsze niż 0,3% m/m sprzed miesiąca i tak ma być (chodzi po prostu o liczby po przecinku, dziś jesteśmy w okolicach 0,272% m/m).
To w zasadzie ostatnia dobra wiadomość dla tych, którzy oczekują dalszego silnego spadku inflacji bazowej. Po pierwsze, niezmiennie wspomniany rozpęd inflacji bazowej pozostaje na wysokich poziomach w porównaniu do historycznej średniej i implikuje roczne poziomy inflacji powyżej 3%. Po drugie dwie z trzech alternatywnych miar inflacji bazowej (czyli inflacja po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych i 15% średnia obcięta) odnotowały lekki wzrost w ujęciu m/m (po odsezonowaniu). Nie jest to na tyle duża skala wzrostów by przywiązywać do nich jakieś większe znaczenie, ale może ukrócić na jakiś czas dyskusje o tym, czy analizujemy „dobrą” inflację bazową. Skoro niemal każda jest na tym samym poziomie (m/m) to co to zmienia? Skrzętnie ominęliśmy tu wspominanie o inflacji po wyłączeniu cen administrowanych, bo nie pasuje do tezy. Tak liczona inflacja spadła o 0,1% m/m (SA). W ostatnich miesiącach cechowała się ona jednak relatywnie niskimi miesięcznymi dynamikami, ale nie widać było przełożenia tego faktu na inflację ogółem, czy inne miary inflacji bazowej.
Nasz pesymizm co do dalszego silnego spadku inflacji bazowej nie jest oparty jedynie (a wręcz prawie wcale nie) na przedstawianych dynamikach m/m. Główną rolę odgrywać tu będzie wciąż silny wzrost płac, który współistniał będzie z ożywieniem krajowego wzrostu, szczególnie z silną konsumpcją. Takie okoliczności to dobre warunki do dalszych wzrostów cen w kategoriach bazowych, stąd też nie spodziewamy się, by szybko zbiegła ona w okolice spójne z celem NBP dla całego wskaźnika CPI.
Nie przegap najciekawszych artykułów! Obserwuj nas w Wiadomościach Google (GOOGLE NEWS)! Obserwuj FXMAG>>