Wydarzeniem tygodnia będzie środowe posiedzenie amerykańskiego Fed. Spodziewamy się podwyżki o 75pb, zgodnie z konsensusem, do poziomu 2,5%. W naszej ocenie podwyżka o 75pb będzie kompromisem między argumentami za podwyżką o 100pb (inflacja CPI 9,1%r/r w czerwcu, mocne payrolls) a podwyżką o 50pb, do której mogłaby skłaniać wskaźniki osłabienia koniunktury i lekki spadek oczekiwań inflacyjnych.
Ponadto, w ostatnich tygodniach wypowiedzi jastrzębi z Fed (min. J. Bullarda czy C. Wallera) nie sygnalizowały mocnego przekonania do podwyżki o 100pb.
Inwestorów zaskoczyła skala pogorszenia PMI z sektora usług USA w piątek i część z nich zastanawia się, czy spowolnienie gospodarcze zmusi Rezerwę Federalną do ograniczenia podwyżek stóp. Wzrost gospodarczy powinien pozostać dość słaby (choć biski konsensusowi). Przewidujemy również, że Fed, zgodnie z oczekiwaniami, podniesie stopy o 75pb. W Europie spodziewamy się inflacji zgodnej z oczekiwaniami oraz słabych wyników PKB za 2kw22, gorszych od oczekiwań (zwłaszcza w głównych gospodarkach). W połączeniu z niesłabnącymi napięciami geopolitycznymi sugeruje to stabilizację pary €/US$ przy obecnych poziomach lub jej ponowny spadek. Powrót do ostatnich dołków w okolicach parytetu jest jednak w najbliższym czasie mało prawdopodobny.
W piątek GUS opublikuje wstępny szacunek lipcowej inflacji. Nasze wstępne prognozy wskazują, że w tym miesiącu inflacja CPI mogła się nieznacznie obniżyć względem czerwca (15,5% r/r), m.in. z uwagi na wyraźny spadek cen paliw po wprowadzeniu przez dominującego gracza na tym rynku letniej promocji, która skłoniła innych sprzedawców do obniżek cen w podobnej skali. Rozbieżności między analitykami są w tym miesiącu duże, nie tylko co do skali ale nawet kierunku (tzn. wzrostu lub spadku inflacji).