Choć grudniowa podwyżka EBC o 50pb była zgodna z oczekiwaniami, to jednak zarząd banku zaskoczył jastrzębią retoryką. Podwyżkę uzasadniono znaczną korektą w górę prognoz inflacji w górę, aby nad nią zapanować EBC planuje „schłodzić” popyt krajowy! Prezes C. Lagarde zapowiedziała dalsze podwyżki stóp procentowych o 50pb na kolejnych posiedzeniach (luty i marzec) oraz powiedziała, że rynkowe oczekiwania dot. przyszłych stóp procentowych są zbyt niskie, a obniżyć inflację do celu 2%.
EBC zaskoczył także zapowiedziami szybszego zacieśnienia ilościowego poprzez mniejszą skalę reinwestowania zapadających obligacji (€15mld/miesiąc do końca 2kw23).
Wg Prezes ECB dalsze ryzyka inflacyjne to podwyżki cen energii i żywności (chodzi zapewne o planowane wysokie podwyżki w 1kw23, wysokie ceny gazu nie zostały jeszcze przerzucone na klientów), wzrost oczekiwań inflacyjnych i obawy o wzrost płac w mocno uzwiązkowionym Eurolandzie.
W grudniowej projekcji, eksperci EBC podnieśli prognozy inflacyjne i obniżyli krótkoterminowe prognozy wzrostu PKB. Eksperci EBC oczekują płytkiej recesji w 4kw22 i 1kw23.
Inflacja bazowa w br. ma wynieść średnio 3,9% w 2022, a następnie 4,2% w 2023, 2,8% w 2024 i 2,4% w 2025. Silny wzrost prognoz inflacji bazowej na 2023-24 uzasadnia zaostrzenie kursu EBC. Spodziewamy się, że w tym cyklu zacieśnienia stopy EBC zostaną jeszcze podniesione o 150pb.
Z jednej strony pamiętamy dwa przypadki spóźnionych podwyżek ECB w 2008 i 2011 roku, po których szybko następowały obniżki. Z drugiej perspektywy inflacyjne w Eurolandzie są gorsze niż w USA. W odróżnieniu od USA Euroland boryka się nie tylko z szokiem pandemicznym, ale także energetycznym - drogi gaz wróci latem 2023.
***Materiał pochodzi z Kuriera ekonomicznego ING, którego pełną zawartość możesz zobaczyć i pobrać klikając w poniższy przycisk: