Dziś w danych spokój. Rynki śledzić będą głównie wystąpienia przedstawicieli banków centralnych (Fed: Williams, Powell. EBC: Lagarde). My natomiast chcielibyśmy przybliżyć czytelnikom kilka wniosków z ostatniego artykułu M. Kapuścińskiego z NBP dot. roli kanału kredytowego w transmisji polityki pieniężnej.
Rola kanału kredytowego lekko słabnie
Wielokrotnie opisywaliśmy już kanały, przez które polityka pieniężna oddziałuje na polską gospodarkę. Tak się jednak składa, że wczoraj NBP postanowił "odkurzyć" nieco temat publikując aktualizację badania odnośnie do wpływu kanału kredytowego na akcję kredytową. Postanowiliśmy pochylić się nad nim. Przypominamy jednocześnie, że NBP pracuje nad aktualizacją badania całego mechanizmu transmisji polityki pieniężnej. Miejmy nadzieję, że efekt tych prac ujrzy światło dzienne jak najszybciej. – link do komentarza
Garść newsów makroekonomicznych
Tyrowicz (RPP):
Ostatnie umocnienie PLN jest korzystne dla obniżenia CPI, ale raczej będzie to krótkotrwałe zjawisko - oceniła w radiu TOK FM członkini RPP (podajemy za PAPbiznes).
Kotecki (RPP):
Zapowiadane dodatkowe wydatki socjalne oddalają obniżki stóp procentowych co najmniej do końca 2025 r. - powiedział w Money.pl członek RPP. Wskazał również, że jego zdaniem dodatkowe wydatki podbijają inflację o ok. 2 pp. (podajemy za PAPbiznes).
Warto przypomnieć, że L. Kotecki jest zdecydowanie z jastrzębiego skrzydła RPP, nie podejrzewamy, by taki pogląd był powszechny w całej Radzie.
RPP:
W kwietniu Rada Polityki Pieniężnej ponownie odrzuciła wnioski o podwyżkę stóp o 100 pb. i 25 pb. - podano na stronie internetowej NBP. Za wnioskiem o podwyżkę o 100 pb. głosowała jedynie J. Tyrowicz, a wniosek o podwyżkę o 25 pb. poparli L. Kotecki i P. Litwiniuk oraz Tyrowicz.
Polska:
Bank Gospodarstwa Krajowego wyemituje obligacje na rynku japońskim o wartości 93 mld JPY na rzecz Funduszu Pomocy - poinformował BGK w komunikacie przesłanym PAP Biznes.
USA:
Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA wyniosła 242 tys. - poinformował Departament Pracy USA w komunikacie. Spodziewano się wyniku 252 tys. wobec 264 tys. poprzednio.
USA:
Po dobrym początku roku w kontekście sprzedaży domów kwiecień przyniósł pewne ochłodzenie na rynku wtórnym. Sprzedaż spadła bowiem o 3,4% m/m, co wyraźnie minęło się z oczekiwaniami rynku wskazującymi na neutralną wartość. Na domiar złego dane marcowe zostały zrewidowane w dół do -2,6% z -2,4%. Patrząc na dane szczegółowe z czterech głównych obszarów pomiarowych USA okazuje się, że spadki odnotowano wszędzie. Niemniej jednak ich skala wciąż jest większa w rejonach, gdzie ceny nieruchomości są najwyższe.
Sporym ograniczeniem jeśli chodzi o dalsze spadki cen jest podaż. Mianowicie, przy kwietniowym tempie sprzedaży potrzebne byłoby 2,9 miesiąca, aby zaabsorbować w całości dostępne domy na sprzedaż na rynku wtórnym. Rok temu liczba ta wynosiła 2,2 miesiąca. Warto dodać, że wartości między 4 a 7 miesięcy uważane są jako zdrowa równowaga między podażą a popytem. W kwietniu udział kupujących za gotówkę wyniósł 28% w porównaniu z 26% przed rokiem. Nie ulega wątpliwości, że ostatni zwrot w aktywności na rynku nieruchomości pchany był głównie przez klientów gotówkowych, o czym świadczy wciąż brak poprawy aktywności jeśli chodzi o sprzedaż kredytów.
USA:
Indeks wyprzedzający koniunktury Conference Board w kwietniu spadł o 0,6% (zgodnie z oczekiwaniami).
