Wczorajsze dane z USA (ADP, bilans handlowy) mocniej utwierdziły inwestorów w przekonaniu, że kondycja amerykańskiej gospodarki nie pozwoli Rezerwie Federalnej na dalsze zacieśnianie polityki pieniężnej, nawet wbrew temu, co deklarują niektórzy członkowie FOMC.
Rentowności obligacji amerykańskich obniżyły się, a dolar lekko się osłabił wobec głównych walut. Zapoczątkowany przez ubiegłotygodniowe zapowiedzi OPEC+ rajd na ropie zatrzymał się, a rynek surowców energetycznych łapał oddech, nawet mimo sygnałów o kurczących się zapasach ropy w USA. Na tym tle na krajowym rynku panowała przedświąteczna flauta – złoty lekko tracił, rentowności obligacji 10-letnich zakończyły sesję bez zmian, niewielkie spadki odnotowały kontrakty FRA. Większych sygnałów cenotwórczych można oczekiwać po dzisiejszej konferencji Prezesa NBP.
Dziś na 15:00 zaplanowana jest konferencja Prezesa NBP po posiedzeniu RPP. Inwestorzy będą przede wszystkim czekać na komentarze co do tego, czy – i ewentualnie kiedy – RPP zacznie rozważać rozpoczęcie obniżek stóp procentowych. Naszym zdaniem ostatnie wypowiedzi członków RPP oraz podwyższona zmienność na rynkach finansowych za granicą sugerują jednak, że Rada i Prezes NBP raczej zwiększą ostrożność w rozważaniach na temat potencjalnego przejścia do cyklu stopniowego łagodzenia polityki pieniężnej.
W kalendarzu publikowanych danych nie wydarzy się wiele. Rano poznamy wyniki niemieckiego przemysłu za luty, w drugiej części dnia cotygodniową liczbę wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. W obu przypadkach konsensus nie spodziewa się istotnych zmian dotychczas obserwowanych trendów.