W roku 2023 polska gospodarka urosła według naszych szacunków o 0,7%, co wyłączając pandemię COVID-19 będzie najsłabszym wzrostem PKB od 1995 r. To wynik zgodny z naszymi oczekiwaniami sprzed roku.
Wysoka inflacja, restrykcyjne warunki finansowe, spadek globalnego popytu i wygaśniecie popytowego impulsu po wybuchu wojny w Ukrainie były dominującymi czynnikami odpowiedzialnymi za osłabienie aktywności w polskiej gospodarce na przełomie 2022 i 2023 r. Pogorszenie koniunktury miało globalny charakter, jednak polska gospodarka na tle UE charakteryzowała się relatywnie słabszą skalą dekoniunktury, m.in. dzięki ekspansywnej polityce fiskalnej i rozbudowanym transferom społecznym, które wsparły konsumpcję prywatną.
Nieco odmienna od naszych oczekiwań była struktura wzrostu gospodarczego. Znacznie korzystniejszy wpływ na roczną dynamikę PKB miał eksport netto, co było efektem silnego ograniczenia importu oraz nieznacznego spadku wolumenów eksportu w obliczu globalnej dekoniunktury. Znacznie bardziej negatywny wpływ na wyniki PKB miała natomiast zmiana zapasów, które były silnie ograniczane w warunkach słabnącego popytu. Tym bardziej, że w roku 2022 firmy akumulowały majątek obrotowy w warunkach dynamicznie rosnącej inflacji oraz utrzymujących się zaburzeń w łańcuchach dostaw. Pozytywnie zaskoczyły inwestycje w środki trwałe, których wzrost wspierany był przez projekty infrastrukturalne współfinansowane ze środków poprzedniej perspektywy finansowej budżetu Unii Europejskiej.
Wyniki gospodarki za 2Q i 3Q 2023, kiedy kwartalna dynamika PKB po odsezonowaniu była dodatnia, a także dane wysokiej częstotliwości potwierdzają wejście polskiej gospodarki na ścieżkę odbudowy koniunktury. W naszej ocenie wzrost gospodarczy przyspieszy w 2024 r. do 2,9% z szacowanych w tym roku 0,7%. Zmieni się także struktura wzrostu względem mijającego roku. Popyt konsumpcyjny będzie głównym motorem gospodarki, spowolnią zaś inwestycje w środki trwałe. Wraz z odbudową popytu krajowego, ujemny wkład do rocznej dynamiki PKB będzie miał eksport netto, choć wpływ ten nie będzie silny. Ryzyka dla naszej prognozy wzrostu PKB skierowane są w górę i wynikają z możliwej szybszej absorpcji środków unijnych wspierających inwestycje w środki trwałe, bardziej ekspansywnej polityki fiskalnej nowego rządu wspierającej konsumpcję. Tempo odbudowy wzrostu spowalniać będzie natomiast słaba koniunktura w Niemczech.
Zobacz także: Inflacja w Polsce w grudniu - zaskakujący odczyt GUS!