Zachowanie krajowej produkcji przemysłowej (odporność) pozostaje sporą tajemnicą. Skupiając się wyłącznie na przetwórstwie (kategorie związane z energią i górnictwem są w obecnym czasie zbyt zmienne) można zauważyć, że odporność ta to głównie zasługa odbiorców krajowych. Po części to efekt odbicia po pandemii (odblokowanie popytu). Jednocześnie sektory produkujące głównie na eksport pozostają nieco w tyle (choć nad trendem).
Wybuch wojny w Ukrainie najpewniej dołożył tutaj swoje trzy grosze. Patrząc z kolei na strumienie eksportu i importu można zauważyć, że ten pierwszy znajduje się aktualnie idealnie na linii trendu, zaś ten drugi wciąż nieco nad tą linią.
Może to być po prostu obraz silnego popytu wewnętrznego. Z drugiej strony można podejrzewać, że wydatki zbrojeniowe mogą oddziaływać w kierunku utrzymania strumienia importu ponad wyznaczonym trendem. Konkurencyjność eksportu pozostaje wysoka.
Zobacz także: Zapasy: co rośnie, musi spaść… Prognozy makroekonomiczne
***Materiał pochodzi z raportu mBanku: Scenariusz(e) na 2023 rok, którego pełną zawartość możesz zobaczyć i pobrać klikając w poniższy przycisk: