Rano poznaliśmy wskaźnik niemieckich konsumentów Gfk. Wypadł on blisko szacunków ekonomistów (-27,4 pkt) i odczytów z poprzednich miesięcy. Według doniesień PAP (tutaj) wstępny wniosek ws. TS dla prezesa NBP zostanie złożony we wtorek o godz. 12. Po południu uwaga rynku przeniesienie się za Ocean. O godz. 13:30 napłyną zamówienia na dobra trwałe (z wyłączeniem środków transportu kons. to 0,4% m/m). Pół godziny później S&P CaseShiller poda styczniową dynamikę cen nieruchomości (6,7% r/r). Również o godz. 14:00 MNB zdecyduje o stopach procentowych na Węgrzech (kons. 8,25%, poprz. 9,00%). Po kolejnej godzinie Conference Board opublikuje nastroje amerykańskich konsumentów (kons. 107 pkt, poprz. 106,7 pkt).
Stopa bezrobocia potwierdzona na 5,4%
Z wczorajszej publikacji GUS wynika, że stopa bezrobocia rejestrowanego pozostała na niezmienionym wobec stycznia poziomie 5,4%. Liczba bezrobotnych podniosła się o 8 tys. do 845 tys. (nieodsez.), co jest wynikiem spójnym ze stopą bezrobocia na poziomie równowagi i w ujęciu odsez. na historycznych minimach w historii badań. Wzrost liczby bezrobotnych miał miejsce w umiarkowanej liczbie wyodrębnionych przez GUS regionów oraz w oczekiwanych kategoriach (równolegle wg wykształcenia, wieku oraz głównie wśród osób bez prawa do zasiłku). Tym samym publikacja potwierdza obserwowaną już wcześniej ciasność rynku pracy, która prezentuje szanse na nowe minimum stopy bezrobocia latem tego roku.
Zobacz także: Polska inflacja w marcu będzie mieć na liczniku 2%? Analitycy obstawiają jak duży będzie spadek
Dalsze pogorszenie dochodowości w przemyśle
W IV kw. dochodowość netto sektora przedsiębiorstw w Polsce kontynuowała trend spadkowy, obniżając się do 4,5% wobec 4,8% kw. wcześniej i wobec 5,8% w szczycie postcovidowego ożywienia w 2021 r. Było to wynikiem wzrostu dochodowości w usługach (z 4,1% do 4,5%), stabilizacji w budownictwie (7,9%) i spadku w przemyśle (z 5,1% do 4,3%). Przemysł odnotował spadek zarówno zysku netto, jak i wzrost straty netto. Ta druga w ujęciu rocznym podniosła się dynamicznie do 39,3 mld zł, odejmując 0,6 p.p. od dochodowości. Wypadkowo dochodowość w przemyśle po raz pierwszy w historii okazała się niższa od sektora usług.
Ciekawe zmiany widać także w bilansach. O ile przedsiębiorstwa przestały już gromadzić zapasy i ich udział w aktywach znajduje się na najniższym poziomie od czasów spowolnienia gospodarczego z 2010 roku, tak wciąż dynamicznie rosną krótkoterminowe należności (+15,4% r/r), podnosząc kapitał obrotowy netto do najwyższego poziomu w historii pomiarów (18,6% po odsez. vs śr. 9,0% przed pandemią). To zasługa przede wszystkim należności w przemyśle. Nie wykluczamy, że może to sugerować powolne odbudowywanie książki zamówień.
Publikacja potwierdza, że najsłabszym ogniwem wzrostu w tym roku będzie sektor przemysłowy. Jego stagnacja będzie parowała dobre wyniki w sektorze usług. Co do budownictwa spodziewamy się redukcji jego rekordowej dochodowości wobec pauzy w wydatkach infrastrukturalnych pomiędzy perspektywami unijnymi. Nie bez znaczenia jest także pozostająca w ciągłym trendzie spadkowym liczba zarejestrowanych przedsiębiorstw w tym sektorze oraz w przemyśle. W regularnym trendzie wzrostowym pozostaje natomiast liczba przedsiębiorstw usługowych, w tym szczególnie w transporcie.
Amerykańska krzywa bardziej stroma
Za nami względnie spokojna sesja na bazowym FI. Z USA napłynęły dane o sprzedaży nowych domów za luty. Były one zbliżone do publikacji z poprzedniego miesiąca oraz konsensusu (662 tys. SAAR). Poza tym przed startem sesji w USA napłynęły delikatnie gołębie komentarze członka Rady Gubernatorów Fed. L. Cook w wywiadzie dla MNI powiedziała, że ryzyka związane ze zbyt wczesnym bądź zbyt późnym łagodzeniem polityki pieniężnej są symetryczne. Dodała jednocześnie, że zaawansowane analizy dynamiki wynagrodzeń pokazują jej stopniowe ochłodzenie. Wypowiedzi Cook były w kontrze do piątkowych stwierdzeń R. Bostica (głosujący w tym roku), który stwierdził, że redukuje swoje oczekiwania dotyczące stóp procentowych z dwóch do jednej obniżki w tym roku. Ostatecznie amerykańska krzywa na głównych węzłach przesunęła się w ruchu wystramiającym o -5, +3 oraz +3 pb. do odpowiednio 4,54% (2Y), 4,25% (10Y) oraz 4,42% (30Y).
Po ostatnich kilku sesjach umocnienia Budna wczorajsza sesja przyniosła korektę. Niemiecka krzywa na głównych węzłach przesunęła się równolegle w górę o 5 pb. do odpowiednio 2,87% (2Y), 2,37% (10Y) oraz 2,53% (30Y). W kolejnych godzinach przy pustym kalendarzu makro oczekujemy remisowej sesji na bazowym FI. Koniec dzisiejszych notowań na 10 UST widzimy blisko poziomu 4,25%.
Nie przegap najciekawszych artykułów! Obserwuj nas w Wiadomościach Google (GOOGLE NEWS)! Obserwuj FXMAG>>
