Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Polska gospodarka w recesji. Oczekiwania na przyszłość i możliwy wpływ na giełdę i kurs złotego (PLN)

|
selectedselectedselected
Polska gospodarka w recesji. Oczekiwania na przyszłość i możliwy wpływ na giełdę i kurs złotego (PLN) | FXMAG INWESTOR
pexels.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

To już oficjalne polska gospodarka znalazła się w recesji. W pierwszym kwartale 2023 r. PKB Polski spadł o 0,3%, aby w drugim kwartale pogłębić spadek do 0,5%. Był to drugi z rzędu okres spowolnienia gospodarczego po ośmiu kwartałach wzrostu. Jednak tendencję spadku w dynamice wzrostu PKB mogliśmy już obserwować od początku 2022 r., gdy dynamika PKB osiągnęła wzrost na poziomie 8,8%, aby następnie, co kwartał, wyznaczać niższe wartości, aż dotarliśmy do tej dzisiejszej równej -0,5% za drugi kwartał w ujęciu rocznym.

 

Recesja, stagflacja w polskiej gospodarce?

Zatem z fazy spowolnienia przeszliśmy do etapu recesji, ale takiej wyjątkowej, gdyż nie obserwujemy wzrostu bezrobocia czy spadku wynagrodzeń. Wręcz przeciwnie, ostatnio wynagrodzenia wręcz wzrosły powyżej inflacji, a sentyment konsumentów zamiast się psuć, zaczął się poprawiać. Może to oznaczać jedno, dane o PKB są danymi dość mocno opóźnionymi oraz mogącymi być pod wpływem efektów bazy. Obecne dane zdaje się pokazywać, że z tego epizodu recesyjnego polska gospodarka rozpocznie wychodzenie w trzecim i czwartym kwartale 2023 r., z czego czwarty kwartał może bardziej pozytywnie zaskoczyć, jednak dane te poznamy dopiero w 2024 r. Niemniej jednak zadaniem rynku jest dyskontowanie przyszłości już dziś.

 

Oczekiwanie na dezinflacyjne ożywienie

Reklama

W teorii zatem obecny stan gospodarki mógł zostać już zdyskontowany wcześniej, a aktualny rozwój wydarzeń bazując na dostępnych danych, mógłby wskazywać na potencjalną dezinflacyjną fazę ożywienia gospodarczego. Inflacja bazowa, która wydaje się być obecnie kluczową, mogła wejść na ścieżkę systematycznego spadku. Oprócz efektów bazy pomagać powinien także pomagać wyliczenia NBP, że gospodarka naszego kraju ma zacząć rozwijać się coraz bardziej poniżej swojego potencjału, co może hamować presję inflacyjną. Koniec końców może pojawić się już wkrótce obniżka stóp procentowych, co z jednej strony w teorii powinno wspierać konsumpcję i wzrost gospodarczy.

Połączenie tych czynników może powodować, że drugi kwartał mógł być tym najgorszym dla naszej gospodarki pod względem odczytu PKB, w trzecim i czwartym kwartale odczyty mogą być wyższe. Dopiero rozczarowanie w tych kwartałach mogłoby potwierdzić większe problemu gospodarcze.

 

Akcje są już drogie?

W teorii dla giełdy nie ma lepszego środowiska niż te związane z ożywieniem gospodarczym wraz z dezinflacją. Jest to typowo akcyjna faza cyklu. Można powiedzieć, że akcje zdecydowanie podrożały od października, natomiast mowa tu o cenie nominalnej. Z perspektywy wycen z kolei daleko o polskiej giełdzie do stwierdzenia, że jest przewartościowana. Jeśli wraz z ożywieniem gospodarczym mają pojawić się większe zyski spółek, to w rezultacie ceny akcji mogą wzrosnąć. Jeśli do tego ma pojawić się spadek stóp procentowych, to mnożniki, jak P/E, również mogą być wyższe. To jednak założenie, że wzrost gospodarczy nas nie rozczaruje.

 

Kurs walutowy przy cięciu stóp i ożywieniu

Reklama

Kurs walutowy przy założeniu, że nawet może dojść do obniżek stóp, ale jednocześnie może pojawić się ożywienie gospodarcze, również nie powinien być znokautowany. Stąd wydaje się, że jedynie niekorzystne czynniki zewnętrzne mogłyby spowodować, że złoty mógłby silnie stracić na wartości.

Zobacz także: Fatalne dane z polskiej gospodarki! Wchodzimy w recesję w niepokojącym tempie

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę

Reklama
Reklama