Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto wzrosło w marcu natomiast o 12,0% r/r po wzroście o 12,9% r/r w lutym, a więc w tempie bliskim konsensusowi prognoz, jak i naszym oczekiwaniom. Niemniej, dane o płacach w przekroju całości 1Q 2024 okazały się pozytywną niespodzianką. Wykorzystując nasze metody odsezonowania i usunięcia efektów kalendarzowych jesteśmy w stanie obliczyć dynamiki m/m płac. Szacunki te wskazują, że wzrost wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw w 1Q 2024 były szybsze nie tylko względem 4Q 2023, ale i nawet 1Q 2023. W części wynika to z mocnej podwyżki płacy minimalnej od stycznia br., która przekroczyła 20% r/r. Niemniej, w naszej ocenie, dane pokazują, że popyt na pracę w 1Q 2024 był niezły, a firmy posiadały środki na utrzymywanie, bądź zwiększanie zatrudnienia. Wynikało to z zapewne nadal nie najgorszych wyników firm, pomimo znaczącego spadku inflacji, która wcześniej pozwalała firmom przerzucać koszty pracy w ceny..
Wraz z danymi z rynku pracy poznaliśmy dziś rano także dane z przemysłu i budownictwa w marcu, które okazały się dużo słabsze od oczekiwań (wyślemy odrębny komentarz do danych). Produkcja przemysłowa spadła o 5,5% m/m, a budowlana o 4,3% m/m. Szacunki te nie „przystają” do innych danych z gospodarki – wskaźników koniunktury, czy właśnie z rynku pracy. W przemyśle płace rosły w marcu o 10,7% r/r, a w budownictwie aż o 14,4% r/r. Na ten moment nie sądzimy zatem, że słabe dane są negatywnym sygnałem dla koniunktury w krajowej gospodarce.
Zapewne czytelnik niniejszego komentarza natknął się w przestrzeni medialnej na informacje o zamknięciu niektórych zakładów w Polsce bądź przeniesieniu części działalności do innych krajów, np. do Rumunii, gdzie koszty działalności, w tym koszty płac są niższe. Naszym zdaniem wpływu tego jak na razie w danych o rynku pracy nie widać. Nie powinno się to zmienić także w nadchodzących miesiącach. Sądzimy bowiem, że pracownicy znajdą zatrudnienie w innych firmach lub branżach. Należy zauważyć, że sprzyjałoby to rozładowaniu napięć w niektórych branżach i nie napędzało inflacji.
Pomimo powiewu pesymizmu z danych dla przemysłu w marcu na ten moment nie zmieniamy naszych oczekiwań, że zatrudnienie w najbliższych miesiącach będzie pozostawało stabilne, a dynamika płac wysoka. W dłuższym horyzoncie, jak nam się wydaje, pojawi się nawet przestrzeń do zwiększenia zatrudnienia. W warunkach oczekiwanego nadal niskiego bezrobocia i szybkiego wzrostu płac powinna odbudowywać się konsumpcja gospodarstw domowych napędzając stopniowo wzrost gospodarczy. Według nas będą to warunki do stabilizowania stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej co najmniej do końca tego roku.