"Duża odporność złotego (i ogólnie walut CEE) na ostatnie napięcia sugeruje, że PLN może umocnić się, gdy sytuacja na rynkach nieco się uspokoi. Nasz region jest w małym stopniu wyeksponowany np. na problemy branży technologicznej. Ponadto, choć rynek kwestionuje forward guidance NBP, to i tak zakłada bardziej restrykcyjną politykę monetarną w kraju niż na rynkach bazowych. Powinno to pozwolić na powrót pary €/PLN do okolic 4,25 w ciągu tygodnia-dwóch" - napisali analitycy w Dzienniku ING.
Ich zdaniem, do końca miesiąca kurs powinien też pogłębić tegoroczne dołki w okolicach 4,25.
"Skala będzie jednak zależeć głównie od dalszych zmian na EUR/USD. Głównym średnioterminowym ryzykiem dla złotego, szczególnie po wakacjach, są obawy geopolityczne, szczególnie związane z wyborami prezydenckimi w USA. Sugeruje to ryzyko osłabienia PLN w 4kw24" - zaznaczyli.
Odnosząc się do polityki monetarnej, podkreślili, że ich zdaniem NBP ze swoim jastrzębim nastawieniem coraz bardziej odstaje na tle innych banków centralnych oraz oczekiwań rynków finansowych.
"Obniżki stóp w Polsce przyjdą, ale z opóźnieniem. W warunkach postępującego globalnego spowolnienia ryzyka inflacyjne w Polsce także słabną" - dodali. (PAP Biznes)