Co nas dzisiaj czeka?
W kalendarzu ekonomicznym pustki, a uwaga rynku skupi się najpewniej na wsłuchiwaniu się w komentarze z Bliskiego Wschodu. W godzinach popołudniowo-wieczornych warto odnotować kilka wystąpień bankierów centralnych z Banku Anglii (Ramsden, Mann), Fed (Goolsbee) oraz EBC (Nagel).
Polska: Oczekiwania inflacyjne w górę
Dwa dni po publikacji marcowej inflacji, która wyniosła 2% r/r, GUS opublikował oczekiwania inflacyjne konsumentów. Ci, jak na złość, nie chcą tego zauważyć, a nawet jeśli widzą, to nie przekładają tego na swoje spostrzeżenia dot. przyszłości. Oczekiwania inflacyjne bowiem wzrosły.
Wzrósł zarówno odsetek konsumentów, którzy spodziewają się szybszego niż dotychczas wzrostu cen, wzrósł też odsetek osób, które spodziewają się wzrostu w podobnym tempie. Wszystko kosztem osób, które spodziewały się wolniejszego wzrostu lub stabilizacji.
Nie wiemy oczywiście co kryje się w głowach ankietowanych, ale dość łatwo można wskazać ewentualne powody takiej zmiany. Pomiędzy marcem a kwietniem powróciła 5% stawka VAT na żywność, co wprost w oczach części konsumentów mogło przełożyć się na spodziewane wzrosty cen. Wraz z powrotem stawki VAT na żywność jasnym stało się, że też tarcza energetyczna nie będzie przedłużona w obecnej formie i przynajmniej dla części gospodarstw domowych może oznaczać to wzrost kosztów (albo przynajmniej oczekiwanie takiego wzrostu). W końcu też, niewykluczone, że konsumenci są świadomi na jakich obecnie poziomach znajduje się inflacja i domyślają się, że część z tego spadku to efekt bazy i spodziewają się wzrostu inflacji w kolejnych miesiącach (i dobrze, my też się spodziewamy). Wiemy, że pytanie dotyczy tempa wzrostu cen i abstrahuje od konkretnej inflacyjnej liczby ale zawsze ciężko powiedzieć, co kto rozumie pod pojęciem "ceny będą rosły szybciej/wolniej niż obecnie". Nie damy sobie ręki uciąć za to, że nikt nigdy nie mylił tego z inflacją r/r.
Skwantyfikowane oczekiwania inflacyjne, wyliczane w oparciu o inflację odczuwaną przez konsumentów (percepcja dotychczasowych wzrostów cen), wskazują na inflację w okolicach 6% za 12 miesięcy. Konsument oczekuje tu tego samego co my - też zakładamy, że w I kw. przyszłego roku inflacja powinna być bliska powyższej liczby. To wciąż daleko od celu inflacyjnego NBP i wciąż sygnał odkotwiczonych oczekiwań inflacyjnych.
Nie przegap najciekawszych artykułów! Obserwuj nas w Wiadomościach Google (GOOGLE NEWS)! Obserwuj FXMAG>>