Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Kiedy obniżki stóp procentowych w Polsce – prezes NBP Adam Glapiński wyjaśnia

|
selectedselectedselected

RPP nie zmieniła stóp procentowych. Dziś prezes NBP wyjaśnia, co dalej z inflacją, stopami i polską gospodarką.

NBP YT
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

 

  • Czemu inflacja w Polsce w 2024 roku będzie rosła?
  • Kiedy i w jakich warunkach możliwe będą obniżki stóp?
  • Jakie czynniki działają pro-inflacyjnie, a jakie dezinflacyjnie?

 

Niezależny bank centralny i stabilna waluta to są podstawy rozwoju gospodarczego, a sukces Polski częściowo jest pochodną – powiedział prezes NBP prof. Adam Glapiński na początku dzisiejszej konferencji.

„Jesteśmy idealnie w celu NBP z inflacją, co nie jest odnotowywane i radości nie widać” – stwierdził prof. Glapiński. „Proces dezinflacji jest kontynuowany, głównie dzięki temu, że mamy wysokie realne stopy procentowe” – dodał.

Reklama

Przyznał jednak, że inflacja w dalszej części 2024 roku będzie rosła.

"Jak bardzo inflacja będzie rosła, zależy w dużej mierze od cen energii. W takich warunkach stopy procentowe musiały zostać na obecnym poziomie. Dążymy w ten sposób do utrwalenia się inflacji w celu" - powiedział prezes NBP.

 

„Niesamowicie szybko gonimy Zachód”

Prezes Glapiński zwrócił uwagę, że polska gospodarka rozwija się bardzo szybko na tle strefy euro. Podkreślił, że PKB Polski jest 10% wyżej, niż przed pandemią.

„Dzieje się tak m.in. dzięki temu, że mamy własną walutę. Niesamowicie szybko gonimy Zachód. Coś takiego rzadko się zdarza w skali świata. Doganiamy Zachód, mimo pandemii i wojny. Już niedługo dogonimy Włochy, Niemcy za ponad 10 lat” – wskazuje Glapiński.

Reklama

Prezes NBP podkreślił, że Włochy przedwcześnie przyjęły euro. „Włochy nie były na to gotowe. Źle przeszły akomodację. Gospodarka nie była na to gotowa” - stwierdził.

Podkreślił, że polski cud gospodarczy jest możliwy również dzięki niesamowitej pracowitości i przesiębiorczości Polaków.

„Polacy są niesamowicie pracowici i przedsiębiorczy. I są lepsi w wielu dziedzinach od ludzi z Zachodu. Przypomnę, że przez pierwsze nasze lata w UE Niemcy i Austria prawie nie wypuszczały polskich pracowników na swój rynek pracy. To dlatego Polacy jechali do Anglii i Irlandii. Kiedyś Niemcy nas niedoceniali, dziś postrzegają nas jako konkurenta” - stwierdził.

 

Co dalej z inflacją i stopami w Polsce

Prezes NBP przyznał, że powrót wyższego VAT na żywność i koniec tarcz wpłynie na inflację.

Reklama

„Wskaźnik inflacji na koniec roku wyraźnie przekroczy 5%. Może nie będzie powyżej 7%, bo mamy częściową likwidację tarcz. Wyższy VAT na żywność, podnosi roczny wskaźnik CPI na kolejne 12 miesięcy” – powiedział prezes NBP.

Prof. Glapiński podkreślił, że oczekiwania inflacyjne będą rosły, a to „samospełniająca się przepowiednia”.

„Są też inne czynniki proinflacyjne. Podwyższona dynamika wynagrodzeń – to jest główny punkt niepokoju członków RPP. Wyższe płacy tworzą presję kosztową. W ostatnich 2 miesiącach wzrost płac w sektorze przedsiębiorstw wyniósł 10%, był największy od 1997 roku” – wskazał prezes NBP. „Nie wiemy, na ile ten wzrost kosztów pracy wpłynie na rentowność przedsiębiorstw. To wpłynie na marże” – stwierdził.

Prezes NBP wskazał też na czynniki geopolityczne, które mogą podnieść cenę ropy.

„Oczywiście, są też czynniki dezinflacyjne. Mamy jedne z najwyższych realnych stóp. Wolałbym, żeby ona były niższe, żeby sprzyjały wzrostowi. Ale musimy zwalczać inflację. Utrzymujemy stopy od dłuższego czasu na tym samym poziomie, bo chcemy zacieśniać cały czas politykę. Zacieśniamy ją, nie podnosząc stóp. Kiedy obniżymy stopy? Jak się inflacja ustabilizuje na odpowiednim poziomie” – powiedział prezes Glapiński.

Reklama

Złoty pozostaje wyraźnie silniejszy, niż przed rokiem, a jest silny z uwagi na politykę RPP i ta siła również jest czynnikiem dezinflacyjnym – powiedział prezes NBP.

„Na razie oczekiwania inflacyjne są niskie, ale nadchodzi wzrost inflacji. Biorąc pod uwagę wszystkie uwarunkowania, ważnym punktem odniesienia pozostaje inflacja bazowa. Pod koniec roku może sięgnąć około 4%” – podkreślił prezes NBP. „Inflacja bazowa jest latarnią oświetlającą ścieżkę RPP. I ona teraz pokazuje, że stopy procentowe muszą pozostać tam, gdzie są” - dodał.

„Dyskusja na łonie RPP o obniżkach może się pojawić, jeśli zobaczymy trwałą stabilizację inflacji w celu. Kiedy to może nastąpić? Według mnie, na początku 2025 roku, ale to moja opinia a nie RPP” – dodał Glapiński.

Przypomnijmy, że po majowej decyzji RPP stopy procentowe wyglądają następująco:

  • stopa referencyjna: 5,75 proc. w skali rocznej (poprzednio 5,75 proc.),
  • stopa lombardowa: 6,25 proc. w skali rocznej (poprzednio 6,25 proc.),
  • stopa depozytowa: 5,25 proc. w skali rocznej (poprzednio 5,25 proc.),
  • stopa redyskonta weksli: 5,80 proc. w skali rocznej (poprzednio 5,80 proc.),
  • stopa dyskontowa weksli: 5,85 proc. w skali rocznej. (poprzednio: 5,85 proc.)

 

Reklama

Zobacz również: Ten egzotyczny kraj zdominował handel opcjami giełdowymi na akcje

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Piotr Rosik

Piotr Rosik

Zastępca redaktora naczelnego portalu FXMAG. Publicysta m.in. portalu Obserwator Finansowy. Wcześniej był m.in. wicenaczelnym portalu Strefa Inwestorów (2017-2022), redaktorem naczelnym dwutygodnika „Pieniądze&Inwestycje” (2014-16), dziennikarzem w "Gazecie Giełdy Parkiet" oraz "Rzeczpospolitej" i "Dzienniku Gazecie Prawnej".

Obserwuj autoraTwitter


Reklama
Reklama