Jak w każdy pierwszy piątek miesiąca inwestorzy wyczekują raportu BLS nt. zatrudnienia w amerykańskiej gospodarce. Tym razem oczekiwania zakotwiczyły się przy +320 tys. miejsc pracy w sektorze pozarolniczym (NFP - Nonfarm Payrolls) po wzroście o 428 tys. miesiąc wcześniej.
Wysoki wzrost będzie pasował do postępującego pocovidowego odreagowania na amerykańskim rynku pracy, widocznego miedzy innymi w wysokiej liczbie nowych wakatów (raporty JOLTS). Niemniej indeksy koniunktury w ostatnim miesiącu nieco osłabły w wymiarze popytu na pracę, słabiej też prezentowały się cotygodniowe odczyty o nowych bezrobotnych. Jednocześnie niskie okazały się szacunki wzrostu zatrudnienia firmy ADP (128 tys. vs 295 tys.). W efekcie bilans ryzyka stoi po stronie nieco słabszego przyrostu nowych miejsc pracy. Trzeba podkreślić, że dane z rynku pracy poza inflacją w kontekście kształtowania polityki FOMC (kolejne posiedzenie Komitetu 15 czerwca). W konsekwencji można oczekiwać, że rynek będzie wrażliwy na ewentualne niespodzianki. Ponadto na koniec dnia poznamy dane ISM o koniunkturze w amerykańskim sektorze usługowym. Uważamy, że nawet lekkie osłabienie indeksu nie będzie zmieniało obrazu mocnej kondycji tej gałęzi amerykańskiej gospodarki Tłem natomiast będą przedpołudniowe, drugie odczyt Markit dla sektora usług strefy euro (wstępne dane komentowaliśmy tutaj).
Kalendarz publikacji makroekonomicznych
