Indeks PMI obrazujący tendencje w krajowym przemyśle przetwórczym spadł w sierpniu, po raz 6 z rzędu, do 40,9 pkt z 42,1 pkt miesiąc wcześniej, tj. do najniższego poziomu od I fali pandemii COVID-19. Indeks ten, kształtując się od 4 miesięcy poniżej neutralnego poziomu 50 pkt oddzielającego ożywienie od spowolnienia, wskazuje na nasilający się spadek aktywności w przemyśle.
O ile wyliczenie za sierpień okazało się niższe zarówno od naszej prognozy, jak i konsensusu, to już struktura wskaźnika była zgodna z oczekiwaniami. Składowe PMI dotyczące nowych zamówień i bieżącej produkcji spadały w sierpniu w tempie najszybszym od wiosny 2020 r., gdy trwał pierwszy szok pandemiczny. Obniżył się także subindeks cen produkcji. Cały czas ceny rosną szybko, aczkolwiek w obecnych warunkach niewielka korekta w dół jest dobrą informacją. W środowisku słabszego popytu i nadal bardzo wysokich kosztów produkcji firmy w badaniu PMI raportują zmniejszanie zatrudnienia i krótszy czas dostaw.
Informacje te są w dużym stopniu zgodnie z trendami obserwowanymi w ostatnich miesiącach, aczkolwiek ulegają one pogłębianiu. Wynika to ze słabnącego popytu w warunkach wysokiej inflacji, wyższych stóp procentowych oraz pogorszenia nastrojów konsumentów zarówno w kraju, jak i za granicą. Ostatnie dni przyniosły informacje, że niektóre firmy zaprzestały lub ograniczyły działalność wytwórczą z powodu bardzo wysokich cen gazu ziemnego i obaw o rentowność. Przestrzeń do przerzucania kosztów wytwórczych na klientów w niektórych subsektorach przemysłowych znacząco się zmniejsza. Dane za sierpień wpisują się w nasze oczekiwania spadku wartości dodanej w przemyśle w 3Q br. względem 2Q br., co zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia technicznej recesji w Polsce, definiowanej jako co najmniej dwa kwartały z rzędu spadku PKB. Przypomnijmy, że PKB w 2Q br. skurczył się o 2,1% kw/kw. Perspektywy na 4 kwartał zarówno dla przemysłu, jak i całości gospodarki, obarczony jest znaczącą niepewnością dotyczącą opłacalności produkcji wobec cen energii i surowców energetycznych, a także ich dostępności. Dla krajowej gospodarki, ale także dla jej najważniejszych partnerów handlowych zapowiada się trudna zima.
Pomimo ryzyk recesji w gospodarce inflacja podbijana kosztami nadal narasta. Spodziewamy się zatem, że Rada Polityki Pieniężnej podniesie na posiedzeniu we wrześniu kolejny raz stopy procentowe Narodowego Banku Polskiego. Większe prawdopodobieństwo przypisujemy podwyżce o 0,25 pkt proc., gdyż poziom nominalnych stóp procentowych jest już wysoki oraz obawy o kondycję gospodarki realnej i rynku pracy stają się w naszej ocenie coraz bardziej istotne dla Rady. Wrześniowa podwyżka może nie być ostatnią, a dalsze działania RPP będą uzależnione przede wszystkim od napływających danych makro