Oczekiwane na początku roku mocne odbicie chińskiej gospodarki, które miało nastąpić po rezygnacji ze strategii „zero COVID”, nie zmaterializowało się jak dotąd. Oczywiście aktywność przyspieszyła, odbicie gospodarki miało miejsce, bo wiele branż mogło przecież w końcu wrócić do działalności. Jednak same wyniki gospodarki są na razie poniżej oczekiwań.
Chińskie PKB wzrosło w II kwartale o 6.3% r/r. Na pierwszy rzut oka wygląda solidnie, jednak porównanie jest do bardzo słabego II kw. 2022 r., kiedy PKB spadło o blisko 2% kw/kw. Z uwagi na tak niską bazę porównawczą konsensus zakładał teraz wzrost o 7.3% r/r. W ujęciu kwartalnym PKB wzrosło o 0.8%, co po zannualizowaniu daje wzrost o 3.2%. To sporo mniej względem rządowego celu 5%.
Najmniej negatywnie zaskakuje przemysł, a najbardziej rynek nieruchomości. Poniżej oczekiwań są też jednak wydatki konsumentów. Zakładano, że duże nadbudowane oszczędności w ostatnich latach będą całkiem szybko rozładowywane po otwarciu gospodarki. Tymczasem stopa oszczędności (w relacji do dochodu) w pierwszej połowie roku spadła niewiele względem średniej z pandemicznych lat 2021-22 i wyniosła 40%, podczas gdy przed pandemią oscylowała wokół 36.5%. Wydatki nie rosną więc w takim stopniu jak oczekiwali ekonomiści i jak oczekiwało wiele firm eksponowanych na Chiny, co słychać w komentarzach do wyników kwartalnych (choć nie u wszystkich). Wydaje się, że nastroje konsumentów są więc nadal przygaszone i brakuje im przekonania do większych wydatków.
Możliwe przyczyny:
- Fala zachorowań w II kwartale. Na Zachodzie mniej się już o tym mówiło po wycofaniu się władz chińskich z walki z COVID za wszelką cenę.
- Dekoniunktura na rynku nieruchomości. Obecnie wydatki z nim związane generują ok. 25% PKB Chin. Tymczasem liczba rozpoczętych budów spadła w pierwszej połowie 2023 o 24% r/r, gdzie porównujemy przecież ten wynik do bardzo słabego I półrocza 2022 (-34%)
- Wysokie bezrobocie wśród młodych. 21% vs ogólny poziom bezrobocia 5.2%. Taka relacja 4:1 jest praktycznie niespotykana na świecie, nawet przy ekstremalnie złych warunkach makroekonomicznych (tabela obok). Powodów takiego stanu w Chinach jest kilka. Niektóre cykliczne i pandemiczne, inne strukturalne (niezbilansowanie kwalifikacji z wymaganiami pracodawców).
Władze chińskie są świadome, że tempo wzrostu rozczarowuje i w trakcie ostatniego posiedzenia politbiuro zasygnalizowali wdrażanie programów pomocowych. Na razie trudno cokolwiek oceniać, bo nie ma szczegółów. Niemniej ostatnie słabsze odczyty PMI za lipiec pewnie przybliżają takie decyzje.
Zobacz także: Elon Musk zatrząsł rynkiem krypto! SpaceX likwiduje zasoby BTC. Czy to początek kryzysu?
Średnie poziomy stopy bezrobocia w gospodarce oraz wśród młodych (<25 lat)
Źródło: JP Morgan