Miniony dzień nie przyniósł wielu istotnych publikacji makro, a uwaga krajowa skupiona była na konferencji prasowej prezesa Glapińskiego. Wiele nowego z niej jednak nie napłynęło, co skrzętnie staramy się podsumować w sekcji newsów. Z kolei dzisiaj proponujemy oderwanie się od bieżących spraw i spojrzenie na zdecydowanie dłuższą perspektywę w kontekście rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Co nas dzisiaj czeka?
W USA opublikowana zostanie inflacja PPI, gdzie oczekiwany jest spadek indeksu. Ponadto poznamy indeks Uniwersytetu Michigan. W nocy z kolei spłynęły dane inflacyjne z Państwa Środka, do których odnosimy się w sekcji newsów.
W świecie banków centralnych warte odnotowania będą 2 fakty: publikacja minutes RPP z listopada i decyzja centralnego banku Rumunii w sprawie stóp procentowych.
Od inwazji Rosji na Ukrainę do rewolucji kosztowej i technologicznej
Ostatnio prowadziliśmy sporo badań terenowych wśród firm, co skłoniło nas do kilku refleksji. Owocem jest poniższy tekst. Jego główna teza jest następująca: krótkoterminowy ból związany z cenami energii uruchamia procesy, których wpływu na produktywność możemy nawet sobie nie wyobrażać.
Garść newsów makroekonomicznych
RPP: Konferencja prezesa Glapińskiego nie wniosła wiele nowych informacji, które do tej pory nie były dość oczywiste. Powtórzył on, iż tempo wzrostu PKB może schodzić w okolicę 0%, od wiosny inflacja zacznie systematycznie spadać, a na koniec 2023 powinna osiągnąć jednocyfrowe poziomy. Prezes nadmienił, że oczekiwania inflacyjne (jakkolwiek mierzone) są zbyt wysokie, choć według niego Polsce nie grozi zakotwiczenie inflacji na bardzo wysokim pułapie. Jeśli chodzi o punkt, w którym znajduje się aktualnie polityka pieniężna, Glapiński potwierdził, iż jest to "stan zawieszenia", a nie koniec cyklu. Komunikacyjnie oczywiście taka retoryka ma pewien sens, choć rynek i tak "gra swoje" - obniżki stóp.
Polska: Zysk netto sektora bankowego w okresie styczeń-październik 2022 roku wyniósł 9,82 mld zł, co oznacza spadek rok do roku o 7,1 proc. - poinformował Narodowy Bank Polski. W samym październiku zysk wyniósł 4,37 mld zł. (PAP)
USA: Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wzrosła w minionym tygodniu o 230 tys., co było wartością zgodną z konsensusem.
Chiny: Zgodnie z oczekiwaniami, listopadowy wskaźnik inflacji CPI obniżył się do 1,6% r/r z 2,1% r/r. Jednocześnie wskaźnik PPI pozostał na poziomie -1,3% r/r. Jeśli chodzi o wskaźniki bazowe CPI, te pozostały na niezmienionych pułapach. Oznacza to, że po wyłączeniu żywności, ceny rosły w tempie 0,6% r/r, a bez żywności i energii o 1,1% r/r. Szerszy kontekst obrazuje podobne trendy jak w przypadku USA. Dynamika wzrostu cen towarów coraz wyraźniej wyhamowuje. To co różni Pekin od Waszyngtonu to poziom inflacji usług. Ceny w tej kategorii w listopadzie wzrosły o zaledwie 0,5% r/r.
W nadchodzących miesiącach chińską gospodarkę czeka jednak zmierzenie się z wpływem znoszenia pandemicznych restrykcji, co w pewnym stopniu może odbić się na wyższych cenach. Z drugiej strony, biorąc pod uwagę stłumiony popyt na kredyt i kłopoty na rynku nieruchomości wydaje się, że efekt cenowy otwierania gospodarki wcale tak znaczący nie musi być. Z europejskiego punktu widzenia kluczowa będzie rywalizacja o zasoby gazu, a większe tarcie na tym polu może nastąpić po istotniejszej redukcji stanów magazynowych w Europie.