Decyzja Fed’u była zgodna z oczekiwaniami rynku, lecz komentarz po posiedzeniu i wypowiedzi prezesa Jerome'a Powella zostały odebrane przez inwestorów jako raczej gołębie. Kurs EURUSD wzrósł powyżej poziomu 1,07, a rynkowe stopy procentowe obniżyły się, w tym 10-letnich amerykańskich obligacji skarbowych o 8-10pb.
Chociaż Fed w swoim komentarzu podkreślił niedawną serię wysokich danych o inflacji, była to w zasadzie jedyna jastrzębia część przesłania majowego posiedzenia FOMC. W dalszym ciągu bowiem amerykański bank centralny ocenia, że kolejnym jego posunięciem będzie obniżka stóp procentowych.
Prezes Powell wyraźnie zasygnalizował swój pogląd, że obecna polityka pieniężna jest restrykcyjna, powołując się m.in. na słabnącą koniunkturę na rynku pracy i spadek wydatków wrażliwych na stopy procentowe. Zbagatelizował także znaczenie dynamiki płac w procesie inflacyjnym i zauważył, że choć wzrost gospodarczy utrzymuje się na stabilnym poziomie, to nie przyśpiesza.
Być może kluczowym przesłaniem Jerome’a Powella było to, że „jest mało prawdopodobne”, aby następnym posunięciem Fed’u była podwyżka stóp procentowych. Omawiając punkt wyjściowy dla polityki pieniężnej, tak aby reagować na różne ścieżki, jakie może obrać gospodarka, przedstawił on trzy warianty rozwoju sytuacji, z których żaden nie była scenariuszem podwyżki stóp procentowych:
(1) inflacja utrzymuje się, a rynek pracy pozostaje silny, co oznacza, że właściwe byłoby opóźnienie obniżek stóp procentowych;
(2) scenariusz, w którym Fed zyskuje większe przekonanie co do spadku inflacji, co uzasadnia obniżki stóp procentowych; oraz
(3) nieoczekiwane osłabienie rynku pracy, również uzasadniające cięcia.
Jednak złagodzenie polityki Fed zajmie trochę czasu, ponieważ napływające dane o inflacji rzeczywiści nie są zgodne z celem inflacyjnym w USA wynoszącym 2%. W marcu ceny bazowe (po wyłączeniu energii, paliw i żywności) w koszyku CPI wzrosły o 0,4% m/m, tj. w podobnym tempie jak w lutym i mocniej niż zakładał konsensus rynkowy. Tempo wzrostu alternatywnej miary cen (deflatora cen bazowych PCE) w marcu było jedynie nieco słabsze i wyniosło 0,3% m/m.
Analitycy BNP Paribas Markets 360 w dalszym ciągu spodziewają się tylko jednej obniżki stóp procentowych w USA o 25pb do końca bieżącego roku, w grudniu. Jest to scenariusz w dużej mierze spójny z tym wycenianym przez rynek, który przypisuje około 30%-owe prawdopodobieństwo ruchu stóp procentowych w dół już w lipcu. Rynkowe oczekiwania zakładają, że redukcja stóp procentowych w USA jest bardziej prawdopodobna w listopadzie/grudniu br.
Zobacz także: Przemilczana bomba w gospodarce USA. Czy czeka ją wybuch i kryzys długu? Ostrzeżenie znanego eksperta