Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Dłuższe życie to i dłuższa emerytura! Tylko czy mamy co liczyć na przyzwoite wsparcie?

|
selectedselectedselected
Dłuższe życie to i dłuższa emerytura! Tylko czy mamy co liczyć na przyzwoite wsparcie?  | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Nieuniknione są zmiany dotyczące proporcji pomiędzy okresem pracy, gdy odprowadzamy składki i okresem, gdy z pracy już rezygnujemy, przechodząc na emeryturę. Bez tych zmian nasz system emerytalny załamie się.

 

 

Reklama

Wzrosła prognozowana średnia długość życia w Polsce. Z nowych tablic, które w marcu 2023 r. opublikował GUS, wynika, że w porównaniu z poprzednim rokiem, średnia prognozowana długość życia Polek i Polaków jest dłuższa. Jest to istotne dla osób przechodzących na emeryturę po 31 marca 2023 r., ponieważ w dużej mierze właśnie na podstawie średniej długości życia kobiet i mężczyzn ZUS oblicza wysokość emerytur.

- Przez całą karierę zawodową odprowadzamy składki do organu emerytalnego, ten organ ewidencjonuje składki na naszym koncie, a z chwilą, gdy przechodzimy na emeryturę zgromadzone środki zamieniają się w nasze dożywotnie świadczenie - mówi w rozmowie z MarketNews24 dr Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego.

 

Zobacz także: Takie niespodzianki to lubimy! Polski złoty (PLN) po raz kolejny zadowolony z decyzji RPP

 

 

Reklama

Zgodnie z nowymi tablicami GUS, średnia prognozowana długość życia w Polsce osób kończących aktywność zawodową wynosi: 254,3 miesiące dla 60-latków (w poprzednim roku 238,9 miesięcy, czyli niespełna 20 lat) i 210 miesięcy dla 65-latków (poprzednio 196,2 miesiące, czyli 16 lat i 4 miesiące).

W związku z dłuższą prognozowaną średnią życia wielkość świadczeń będzie miesięcznie mniejsza.

Jeżeli będziemy żyli 10 czy 15 lat dłużej, na przykład w skutek zmian w systemie opieki zdrowotnej, to nasz system emerytalny na pewno przestanie się bilansować, na nowo trzeba będzie ustalić w jaki sposób obliczane będą emerytury.

- Gdybyśmy chcieli, aby system emerytalny nadal funkcjonował, musimy zdecydować się na istotne zmiany dotyczące proporcji pomiędzy okresem pracy, gdy odprowadzamy składki i okresem, gdy z pracy już rezygnujemy - komentuje ekspert Instytutu Emerytalnego.

 

Reklama

Sytuacja demograficzna będzie pogarszać stan polskiego systemu emerytalnego, a wprowadzone „trzynastki” i „czternastki” już ten stan pogorszyły, ze względu na obciążenia dla budżetu państwa.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę

Reklama
Reklama