Początek tygodnia upłynął niezwykle spokojnie, co jak się okazało, sprzyjało polskim obligacjom, które na dłuższym końcu wyraźnie zyskały. Ruch ten okazał się zauważalnie silniejszy w porównaniu z rynkami bazowymi, co służyło złotemu (łącznie z ruchem EURUSD). Dzisiaj temperatura nieco wzrośnie (choć nie ta za oknem) za sprawą decyzji RPP. Garść naszych przemyśleń prezentujemy poniżej.
Co nas dzisiaj czeka?
Podczas sesji europejskiej poznamy dane o bezrobociu z Czech, Włoch i całej strefy euro.
Popołudniem opublikowany zostanie listopadowy raport o handlu zagranicznym USA. Na koniec dnia kilka słów do powiedzenia będzie miał członek EBC Villeroy. Na deser decyzja RPP, o czym kilka słów w kolejnych akapitach.
Zobacz także: Konstytucja zrewolucjonizowana! To pierwszy krok do przełamania kryzysu politycznego
Kilka przemyśleń przed decyzją RPP
Dzisiejszy konsensus jest zgodny iż nie dojdzie do zmiany stóp procentowych. Rada będzie za to mogła się odnieść się do wpływu przedłużenia tarczy żywnościowej oraz mrożenia cen energii na ścieżkę inflacji. Dodatkowo powstał nowy projekt budżetu (tu zgodnie z oczekiwaniami - nieco bardziej ekspansywnie), choć nadal nie ma tu pewności odnośnie do ostatecznego kształtu ustawy. Ten element niepewności można więc uznać nadal jedynie za częściowo rozwiązany i to w kierunku oczekiwanym przez RPP (co stało z kolei za przerwaniem obniżek stóp).
Ostatnie dane z Polski zaskakiwały w dół w zakresie sfery realnej (zwłaszcza dotyczy to ostatniego miesiąca), natomiast sfera nominalna pozostawała mniej więcej zgodna z oczekiwaniami ankietowanych analityków i ekonomistów.
Ten pierwszy element może nieco rzutować na ponowne złagodzenie tonu RPP. Dodatkowo, globalne informacje również nie przyniosły w tym temacie przełomu. W przypadku sfery nominalnej odnosimy wrażenie, że RPP ma zbyt optymistyczny pogląd względem hamowania dynamik płacowych. Ostatnie dane tego nie pokazują. W przypadku inflacji z kolei kluczowa wydaje się właśnie projekcja inflacji, która da odpowiedź o skalę odbicia inflacji po marcu. Wnioskując po komunikacji RPP klaruje się chyba dość powszechny pogląd, że inflacja w marcu może spaść do przedziału odchyleń od celu inflacyjnego. Dyskusję o tym, czy można to faktycznie uznać za poziom spójny z celem zadecyduje właśnie projekcja.