Na zakończenie tygodnia najważniejszym wydarzeniem będzie lutowa publikacja indeksu ISM dla amerykańskiego sektora usług. Konsensus ekonomistów zakłada odczyt zbliżony do styczniowego poziomu (54,5 pkt, poprz. 55,2 pkt). W kontekście ostatnich zaskoczeń inflacyjnych i zbliżającego się posiedzenia Rezerwy Federalnej, jeżeli nie zobaczymy gwałtownych (kilkupunktowych) zmian na głównych komponentach ISM, najważniejsza będzie składowa cen. W minionych dwóch miesiącach kształtowała się ona w pobliżu 68 pkt. Jej powrót powyżej 70 pkt prawdopodobnie jeszcze bardziej podgrzałby dyskusję na temat bardziej restrykcyjnego podejścia FOMC i wywołałby presję na obligacje USA.
Poza danymi z USA zainteresowanie inwestorów mogą wzbudzić dane PPI ze strefy euro za styczeń oraz wystąpienia przedstawicieli FOMC.
Wyższa inflacja ze strefy euro i dobre PMI z Chin
Wczorajsze odczyty HICP ze strefy euro potwierdziły nasze szacunki dotyczące procesów cenowych w obszarze wspólnej waluty. Nastąpiło nie tylko wyraźne przekroczenie konsensusu (8,5% r/r, prog. 8,2%), ale również jej bazowy komponent podniósł się do 5,6% r/r (prog. i poprz. 5,3% r/r), osiągając nowe historyczne maksima. Jednocześnie warto zwrócić uwagę na miesięczną dynamikę bazowego HICP, która wyniosła aż 0,8% m/m. Dane będą ważnym argumentem nie tylko za podwyżką stóp procentowych o 50 pb. przez EBC w marcu, ale także za jasnymi sugestiami dotyczącymi konieczności dalszego zacieśniania polityki pieniężnej.
Kolejna porcja pozytywnych informacji napłynęła z Chin. Po solidnym odczycie PMI z przemysłu również jego usługowy odpowiednik osiągnął wysoki rezultat (55 pkt, najwięcej od lipca ub.r.). Ankietowani przez S&P/Caixin managerowie zwracali uwagę, że w prowadzeniu działalności pomaga im zniesienie ograniczeń covidowych oraz redukcja problemów operacyjnych. Uwagę zwracał również silny wzrost komponentu zatrudnienia (najwyższy poziom od listopada 2020) oraz cały czas umiarkowany wzrost kosztów operacyjnych.