Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Atak drożyzny w Polsce? Czy wojna w Ukrainie wystrzeli ceny w kosmos?

|
selectedselectedselected
Atak drożyzny w Polsce? Czy wojna w Ukrainie wystrzeli ceny w kosmos? | FXMAG INWESTOR
unsplash.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Wojna w Ukrainie potężnie zwiększyła niepewność na światowych rynkach finansowych. W pierwszych dniach rosyjskiej inwazji w naszym kraju zapanowała panika, a wielu kierowców oblegało stacje paliw, myśląc, iż niedługo może zabraknąć benzyny. Tego typu destabilizujące zachowania są inspirowane przez Kreml. Należy jednak być przygotowanym na pogorszenie się sytuacji gospodarczej Polski i spokojnie próbować zaadoptować się do nowych okoliczności.

Zobacz też: ANALIZA: Drożyzna wciąż bije ze sklepowych półek. W lutym ceny średnio poszły w górę o 10 proc. rdr!

Wiele wskazuje na to, że w ciągu najbliższych tygodni ceny żywności w Polsce mogą pójść w górę. Wynika to m.in. z wahań kursów walutowych spowodowanych niepewną sytuacją na rynkach. Innym czynnikiem, który może wpłynąć na podwyższenie cen żywności w naszym kraju jest zwyżka cen importowanych środków ochrony roślin.

Panika może najmocniej przyczynić się do drożyzny

Najważniejsze wydaje się być apelowanie do klientów, by zachowali spokój. Towarów w sklepach z pewnością nie zabraknie. Polsce najbardziej może teraz zaszkodzić panika, która ma potencjał do bycia czynnikiem najmocniej podnoszącym ceny w marketach.

Reklama

Zobacz też: Eksperci o skutkach wojny Rosji z Ukrainą: To, jak wzrosną ceny w sklepach, w dużej mierze zależy od samych konsumentów

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Oskar Nawalany

Oskar Nawalany

Entuzjasta kryptowalut oraz inwestycji długoterminowych, absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego. Publikował na łamach m.in. Onetu, Wirtualnej Polski, Business Insidera, Komputer Świata, Auto Świata, Noizza, Super Expressu czy No Fluff Jobs.


Reklama
Reklama