W czwartek o godz. 14:30 opublikowane zostanie pierwsze wyliczenie PKB w Stanach Zjednoczonych w 3Q 2023. Według mediany prognoz w ankiecie Refinitiv wzrósł on o 4,2% kw/kw (SAAR, tj. po odsezonowaniu i annualizacji), po wzroście o 2,1% kw/kw w 2Q 2023. Szacunek oddziału Fed w Atlancie jest jeszcze bardziej optymistyczny i wskazuje na wzrost o 5,4% kw/kw. O ile utrzymanie stóp procentowych na posiedzeniu w przyszłym tygodniu jest przesądzone, o tyle rośnie znaczenie tych danych dla oceny perspektyw polityki pieniężnej w Stanach Zjednoczonych w nieco dłuższej perspektywie.
Zwłaszcza po ubiegłotygodniowym wystąpieniu przewodniczącego Fed J.Powella. Powiedział on, że „dodatkowe dowody na utrzymujący się wzrost PKB powyżej trendu lub na to, że napięcia na rynku pracy już się nie łagodzą, mogą zagrozić dalszemu postępowi w walce z inflacją i uzasadniać dalsze zacieśnienie polityki pieniężnej”. Dane za 3Q najprawdopodobniej będą zatem mocniejsze niż średnia wieloletnia, która wynosi ok. 3,2% kw/kw (SAAR). Naszym zdaniem jednak znaczenie ma także struktura wzrostu amerykańskiej gospodarki.
O ile konsumpcja była silnym motorem napędowym wzrostu, to sektor mieszkaniowy, bardziej wrażliwy na wyższe stopy procentowe, zapewne kolejny kwartał obniżał dynamikę PKB potwierdzając oddziaływanie wysokich kosztów finansowania. Podobnie powinny potwierdzić to najpewniej dane o inflacji PCE (piątek), która we wrześniu była zapewne niższa niż w sierpniu. Obecnie rynki finansowe wyceniają niemal 100% prawdopodobieństwo utrzymania stóp proc. na posiedzeniu w przyszłym tygodniu i ok. 20% dla podwyżki stóp w grudniu.
Zobacz także: wzrost gospodarczy Polski może liczyć na wsparcie od sektora budowlanego