Głównym wydarzeniem gospodarczym w tym tygodniu było posiedzenie członków rady Rezerwy Federalnej w Stanach Zjednoczonych. Podjęta decyzja była zgodna z oczekiwaniami konsensusu rynkowego, czyli wzrost o 25 punktów bazowych, co plasuje obecnie stopę funduszy Fed w przedziale 0,25-0,5%. Poza oczekiwanym wzrostem stóp procentowych, wystąpienie Jeroma Powella można odbierać jako bardziej jastrzębie. Prezes Fed przedstawił, że intencjami rady są utrzymanie możliwie wysokiego zatrudnienia oraz zwalczenie inflacji, jednakże zaznaczył, że ustabilizowanie cen jest priorytetem oraz warunkiem kluczowym dla silnego rynku pracy.
Decyzja w sprawie stóp procentowych została podjęta niemal jednogłośnie, a stosunek głosów wyniósł 8 do 1
Jedynym członkiem, który nie poparł decyzji był James Bullard, który jest prezesem St. Louis Fed. Zgodnie z wcześniejszymi wypowiedziami opowiadał się on za podwyżką o 50 punktów. Z wykresu kropkowego „dot plot”, który przedstawia oczekiwania poziomu przyszłych stóp procentowych przez członków rady widać, że marcowa podwyżka jest tylko jedną z wielu. W 2022r. FOMC przewiduje w sumie siedem podwyżek, co uplasuje stopę na poziomie 1,5-1,75%. Z wykresu widać, że Fed planuje dalsze podnoszenie stóp w 2023r. – kolejne cztery podwyżki o 25 punktów bazowych, co uplasuję stopę na poziomie 2,8%, czyli nieco wyższym niż neutralna stopa długoterminowa, która obecnie jest szacowana na poziomie 2,4%, a została obniżona z 2,5%. Ekonomiści BNP Paribas przewidują w sumie jeszcze osiem podwyżek do końca 2023r.
Jeśli chodzi o odniesienia do zmniejszania rozmiaru bilansu, który obecnie wynosi 8,9 mld USD, prezes nie wyjawił zbyt wielu szczegółów. Wspomniał jedynie, że rozmowy dotyczące Quantitative Tightenieng (zacieśnianie polityki pieniężnej) znacząco się posunęły i wygląda na to, że rada będzie mogła przedstawić szczegóły dotyczące zmniejszania bilansu na kolejnym posiedzeniu w maju.
Amerykańskie indeksy giełdowe przyjęły decyzję dość pozytywnie
Pomimo iż S&P500 oraz Nasdaq widocznie zniżkowały po ogłoszeniu decyzji, ostatecznie zakończyły dzień wzrostami, odpowiednio 2,24% oraz 3,77%. Natomiast dolar jedynie początkowo umocnił się względem euro do poziomu 1,095, jednakże później zaczął tracić i obecnie znajduje się na poziomie 1,104.
