Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

A. Glapiński przygasił zbyt duże oczekiwania rynków. Złoty (PLN) na tym skorzystał

|
selectedselectedselected
A. Glapiński przygasił zbyt duże oczekiwania rynków. Złoty (PLN) na tym skorzystał | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

W środę złoty umocnił się do euro oraz względem dolara, kurs EUR/PLN zniżkował w pobliże 4,3350, a USD/PLN w pobliże 3,95. Na bazowych rynkach FX kurs EUR/USD wzrósł natomiast w okolice 1,0970.

Środowe odczyty makro z rynków bazowych nie zawierały kluczowych figur, dane o listopadowej produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej odpowiednio z Francji i Włoch były wyższe od rynkowych oczekiwań, jednak miały one ograniczony wpływ na zachowanie euro. W kraju głównym wydarzeniem dnia była konferencja prezesa NBP po zakończonym we wtorek posiedzeniu RPP, której przekaz naszym zdaniem wybrzmiał jastrzębio. Co prawda prezes Glapiński wskazał, że w najbliższych miesiącach spadek inflacji może być mocniejszy od poprzednich prognoz NBP, to jednak w II połowie '24 wzrośnie ona w skali zależnej głównie w od zmian regulacyjnych. Niepewność zmian regulacyjnych oraz oczekiwane ożywienie gospodarcze w Polsce szczególnie w II połowie 2024 roku skutkują w opinii prezesa NBP utrzymaniem stóp procentowych w Polsce bez zmian i można było odnieść wrażenie, że ich utrzymanie na bieżącym poziomie jest obecnie dla RPP w średnim terminie scenariuszem bazowym. Ten sprzyjający złotemu przekaz miał jednak ograniczony wpływ na zachowanie PLN, polska waluta co prawda umacniała się, ale w skali porównywalnej do ruchów dokonujących się w środę na pozostałych walutach z regionu CEE-3.

W czwartek głównym wydarzeniem dnia na rynkach finansowych będzie publikacja danych o grudniowej inflacji CPI z USA, rynek oczekuje niewielkiego wzrostu jej podstawowej miary do 3,2% r/r z 3,1% w listopadzie, przy spadku inflacji bazowej do 3,8%. Lokalne trendy boczne na głównych parach z PLN są już dość mocno zaawansowane (podobnie jak na EUR/USD), a tym samym prawdopodobieństwo ich wyłamanie po ww. figurach z USA wydaje się znaczące.

W połowie tygodnia na bazowych rynkach FI rentowności zmieniały się w zakresie 0/+4 pb., natomiast w Polsce dochodowości SPW po spadku z pierwszych godzin sesji, pod jej koniec wzrosły w zakresie 5/9 pb., mocniej na krótkim i środkowym odcinku krzywej.

 

Zobacz także: Prezes A. Glapiński ważył każde słowo. RPP tak samo podejdzie do obniżek stóp w 2024 roku

 

Reklama

 

Na rynkach głównych kalendarium makro nie zawierało bardzo istotnych danych, inwestorzy pozycjonowali się przed kluczowymi figurami obecnego tygodnia, którymi będą odczyty inflacji konsumenckiej CPI (czwartek) oraz inflacji  PPI (piątek) z USA za grudzień '23. W Polsce głównym wydarzeniem środy była konferencja prezesa NBP, na której A. Glapiński wskazał, że przyczyną pozostawienia stóp procentowych bez zmian jest utrzymująca się niepewność co do kształtowania inflacji w drugiej części br. U podstaw tej niepewności stoją głównie czynniki regulacyjne dotyczące podatku VAT na żywność oraz odmrożenia cen energii elektrycznej, gazu oraz ciepła systemowego. Jak wskazał prezes NBP w skrajnym przypadku suma ww. czynników mogłaby podnieść inflację w II części '24 nawet o 5 pp., choć A. Glapiński poinformował także, że pod koniec marca br. CPI dla Polski może spaść nawet poniżej 3 proc. W opinii szef NBP, RPP będzie podejmować decyzje w zależności od napływających danych, a istotne dla dalszych decyzji będą marcowe projekcje makroekonomiczne. Wskazany wyżej przekaz sugeruję, że póki co obniżki stóp procentowych nie są dla RPP scenariuszem bazowym. To w środę znacząco schłodziło nastroje na krajowym FI, gdzie w pierwszej części dnia rentowności SPW zbliżały się do minimów z 2023 roku. Naszym zdaniem w kolejnych dniach to chłodzenie nastrojów może postępować, choć dużo zależeć będzie od zachowania rynków bazowych FI, na których trendy w krótkim terminie istotny wpływ będą mieć zapewne ww. dane o inflacji z USA.

 

A. Glapiński przygasił zbyt duże oczekiwania rynków. Złoty (PLN) na tym skorzystał - 1A. Glapiński przygasił zbyt duże oczekiwania rynków. Złoty (PLN) na tym skorzystał - 1

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


PKO Bank Polski - Analizy Rynkowe

PKO Bank Polski - Analizy Rynkowe

PKO Bank Polski jest niekwestionowanym liderem polskiego sektora bankowego. Wg wstępnych danych na koniec 2020 r. jego skonsolidowany zysk netto wyniósł 2,65  mld zł a wartość aktywów 382 mld zł. Bank jest podstawowym dostawcą usług finansowych dla wszystkich segmentów klientów, osiągając najwyższe udziały w rynku oszczędności (18,4 proc.), kredytów (17,6 proc.), w rynku leasingowym (11,2 proc.) oraz w rynku funduszy inwestycyjnych osób fizycznych (22,2 proc.). Posiadając ponad 9,51 mln kart płatniczych, bank jest największym wydawcą kart debetowych i kredytowych w Polsce. Dzięki rozwojowi narzędzi cyfrowych, w tym aplikacji IKO, która na koniec 2020 r. miała ponad 5 mln aktywnych aplikacji, PKO Bank Polski jest najbardziej mobilnym bankiem w Polsce. Silną pozycję Banku wzmacniają spółki Grupy Kapitałowej. Dom Maklerski PKO Banku Polskiego jest liderem pod względem liczby i wartości transakcji IPO i SPO na rynku kapitałowym. 


Reklama
Reklama