Początek roku to czas zmian cenników w wielu firmach i odczyt za styczeń i luty pokażą, na ile ten efekt był w tym roku silny. Należy jednak pamiętać, że publikowane dane będą miały charakter wstępny, gdyż wyliczone są na podstawie starych wag i nie będą zawierały pełnego koszyka inflacyjnego. Nie poznamy zatem kształtowania się cen usług, a te są szczególnie istotne do oceny perspektyw inflacji, bo tu wzrosty są szczególnie uporczywe.
W kolejnych miesiącach wskaźnik CPI będzie dalej spadał, zbliżając się do celu inflacyjnego. Druga połowa roku przyniesie jednak znaczny wzrost inflacji, a skla zwyżki będzie zależała od zakresu wycofania się z rządu w obecnych działań osłonowych w zakresie cen żywności i energii. Dane o inflacji za styczeń nie powinny istotnie wpłynąć na rynki finansowe, ponieważ nie zmienią oczekiwań co do polityki pieniężnej. Po ostatnim posiedzeniu RPP wyraźnie komunikuje chęć stabilizacji stóp procentowych.
Zobacz także: Akcje globalnych rynków wschodzących liderem wśród funduszy inwestycyjnych