Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Wyprzedaż długu źle wróży dla akcji - europejskim indeksom nie udało się uchronić przed ciosem

|
selectedselectedselected
Wyprzedaż długu źle wróży dla akcji - europejskim indeksom nie udało się uchronić przed ciosem | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Europejskie rynki otworzyły się w poniedziałek na niewielkich minusach i podjęły próbę szybkiego wyjścia nad kreskę, ale okazała się ona niezwykle krótka. W Warszawie i na wielu innych parkietach lokalne szczyty zostały wyznaczone w pierwszej godzinie handlu, następnie rozpoczęła się wyprzedaż sprowokowana przez rynek obligacji. Niemieckie bundy wyznaczyły nowe szczyty na poziomie 2,81%, jeszcze silniej rosły rentowności w wielu innych krajach. Po dwóch falach wyprzedaży i lekkim zmniejszeniu skali spadków w końcówce dnia, po otwarciu w USA, bilans najważniejszych indeksów wahał się od -0,62% (Stoxx 600) do -1,22% (IBEX). Jedyne istotniejsze dane dnia, niemieckie indeks Ifo, zaskoczyły lekko pozytywnie (spadek z 85,8 pkt. do 85,7 pkt. przy prognozach 85,1 pkt.), ale nie miało to najmniejszego znaczenia. Rosnąca nerwowość odbiła się też bardzo poważnie na euro mimo jastrzębich wypowiedzi przedstawicieli EBC. Kurs EURUSD spadł z 1,0650 do 1,0580.

 

 

WIG20 spadł o 1,23%, mWIG40 o 1,13%, a sWIG80 o 0,17%. Na plusach w głównym indeksie zamykały się tylko LPP (+1,23%), CD Projekt (+0,47%) i Dino (+0,43%). Szczególnie mocno wyprzedawano JSW (-4,75%), Allegro (-3,13%) i KGHM (-2,92%), ale WIG_Banki też bardzo wyraźnie odbiegał negatywnie od zachowania sektora w Europie. W przebiegu sesji trudno znaleźć pozytywy, szerokość przeceny na średnich spółkach, które wciąż znajdują się w tym kwartale na dość wyraźnych plusach pomimo silnego spadku WIG20, sugeruje, że w najbliższych dniach słabość głównego indeksu może się rozlewać na drugi i trzeci szereg.

Reklama

 

Zobacz także: Amazon ogłasza współpracę na 4 mld USD i dołącza do technologicznego wyścigu zbrojeń!

 

 

Nie bez problemów, ale przynajmniej rynkowi amerykańskiemu udało się wykreować chwilowe odbicie pomimo wzrostu rentowności amerykańskich 10-latek z 4,44% do 4,54% godzinach wieczornych (jeszcze wyżej znajdujemy się rano). Było to niemałą sztuką, możliwą m.in. dzięki dobremu zachowaniu Amazonu, nVIDIi, ale też spółek paliwowych, ale nie widzimy niestety w ruchu w górę niczego poza korektą krótkoterminowego wyprzedania.

 

W godzinach porannych trwają spadki na większości rynków azjatyckich, olbrzymia nerwowość panuje wokół notowań deweloperów, który z niepokojem oczekują na niezwykle ważne dla branży obchody Złotego Tygodnia na początku października (tradycyjnie jest on okazją do sprzedaży dużych wolumenów mieszkań). Kontrakty futures na amerykańskie indeksy wymazały praktycznie całość wczorajszej zwyżki, spadają wyraźnie już nawet ceny ropy, co może zwiastować kontynuację przeceny lub nawet jej eskalację. Spodziewamy się otwarcia w Europie na minusach, a także potencjalnego testu i przełamania wrześniowych minimów na WIG20. Jakiekolwiek odreagowanie akcji będzie w naszej ocenie trudne bez odbicia na rynku długu, a w godzinach porannych rentowności dalej rosną.

Reklama

Nota prawna

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Kamil Cisowski

Kamil Cisowski

Absolwent Wydziału Nauk Ekonomicznych oraz Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego. Posiada licencję Maklera Papierów Wartościowych oraz tytuł CFA. Karierę rozpoczął w 2008 r., a doświadczenie zdobywał w Departamencie Skarbu Raiffeisen Bank Polska, w Domu Maklerskim X-Trade Brokers oraz w PKO Banku Polskim. Od września 2015 r. w MetLife TFI odpowiadał za makroalokację w funduszach zagranicznych, komunikację inwestycyjną, a także rozwój oferty produktowej. Pracę w Domu Inwestycyjnym Xelion rozpoczął w 2017 r.


Reklama
Reklama