Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Trzy wydarzenia to już trend – jak 2020, 2021 i 2022 zbudowały ostrożność inwestorów na rynku akcji

|
selectedselectedselected
Trzy wydarzenia to już trend – jak 2020, 2021 i 2022 zbudowały ostrożność inwestorów na rynku akcji | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Do rozliczenia 2022 roku zostało kilka dni. Czas spojrzenia w przeszłość – i rozliczenia prognoz – zaczyna mieszać się z okresem snucia wizji na kolejne dwanaście miesięcy. Ciekawostką jest, iż mamy za sobą kolejny rok, który zwyczajnie był nie do przewidzenia.

 

Spojrzenie na ostatnie trzy lata przez pryzmat prognoz rynkowych pozwala śmiać się naprawdę głośno. W 2020 roku zostaliśmy zaskoczeni pandemią, lock-down’ami i reakcjami rynków na efekty pandemii. W 2021 roku zaskoczeniem był wzrost inflacji, która prawdopodobnie osiągnęła wartości szczytowe w połowie kolejnego roku. Wreszcie w 2022 roku zaskoczeniem była wojna w Europie, która wymieszała się z agresją ze strony banków centralnych. Nie ma jednak wątpliwości, iż trzy lata przyniosły trzy zaskoczenia – pandemię, inflację i wojnę.

 

Reklama

 

Jak zwykliśmy powiadać na rynkach, trzy wydarzenia zaczynają składać się w trend, więc trzeba być naprawdę odważnym, by snuć prognozy na 2023 rok bez dodania założenia, że istnieje poważne ryzyko pojawienia się jakiegoś zaskoczenia. Nie trudno bowiem przyjąć punkt widzenia, iż inflacja jest pochodną pandemii, a pojawienie się obu zmiennych może za chwilę przynieść efekty w postaci jakiegoś kolejnego kryzysu. W istocie, w jednym z felietonów w FT przeczytałem wyniki badania, w którymi prezesi firm mówią, iż żyjemy w świecie polikryzysów.

 

W takim świecie prognozowanie zachowania rynków w 2023 roku będzie domeną ludzi odważnych, jeśli nie zuchwałych. Niestety, wszyscy będziemy musieli coś prognozować obstawiając pewne scenariusze. Warto wcześniej pomyśleć o korektach w biegu lub ułożyć się w świecie, który zwyczajnie wypadł z jakiegoś tam standardu i szuka dla siebie nowej równowagi, która jeszcze nie została zbudowana. Osobiście uważam, że ostatnie lata – a zwłaszcza wojna Rosji z Ukrainą – skończyły świat zbudowany po upadku muru berlińskiego i zwyczajnie nie wiemy, co zajmie jego miejsce.

 

W takim kontekście chyba najlepszym życzeniem lub marzeniem na kolejne dwanaście miesięcy będzie powrót rynkowej nudy, której dawno nie było. Niech świat radości spekulantów żyjących ze zmienności złapie równowagę ze światem inwestorów żyjących z trendów i cyklów koniunkturalnych. Oczywiście, w Warszawie byliśmy przez lata znudzeni i wierzymy, że bessa z 2022 roku daje nadzieje na jakieś oczyszczenie, bo raczej nie nowe otwarcie. Niemniej, niech ten polikryzys przejdzie w fazę jakiegoś wypłaszczenia, w którym inwestowanie znów stanie się grą w sitting & waiting.

Reklama

 

Chcesz więcej? Sprawdź najnowsze artykuły na blogi.bossa.pl.

Czytaj więcej 

 

Opinie, założenia i przewidywania wyrażone w materiale należą do autora publikacji i nie muszą reprezentować poglądów DM BOŚ S.A. Informacje i dane zawarte w niniejszym materiale są udostępniane wyłącznie w celach informacyjnych i edukacyjnych oraz nie mogą stanowić podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnej. Nie należy traktować ich jako rekomendacji inwestowania w jakiekolwiek instrumenty finansowe lub formy doradztwa inwestycyjnego. DM BOŚ S.A. nie udziela gwarancji dokładności, aktualności, oraz kompletności niniejszych informacji. Zaleca się przeprowadzenie we własnym zakresie niezależnego przeglądu informacji z niniejszego materiału.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Adam Stańczak

Adam Stańczak

Przed rozpoczęciem współpracy z DM BOŚ szef analiz w jednym z biur maklerskich. Od kilku lat komentator Prosto z Rynku oraz twórca biuletynu Rynki walutowe i zagraniczne. Związany z rynkiem kapitałowym od lat 90-tych.


Reklama
Reklama