Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Start sezonu wynikowego w USA. Jak zachowa się rynek?

|
selectedselectedselected
Start sezonu wynikowego w USA. Jak zachowa się rynek? | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Zmienność panująca podczas środowej sesji na GPW była widocznie ograniczona. Wiele wskazywało na to, że WIG20 zakończy dzień na niewielkim minusie, jednak ostatecznie o zamknięciu rozstrzygnął udany początek sesji za oceanem. Polski indeks blue chipów zyskał 0,5% przy obrotach znacznie niższych w porównaniu do poprzednich dni (nieco ponad 700 mln zł). W ostatecznym rozrachunku gorzej wypadła druga i trzecia linia spółek – mWIG40 stracił 0,4% a sWIG80 0,3%. Dzisiejsza sesja na GPW będzie ostatnią przed rozpoczynającym się weekendem świątecznym. Należy zatem oczekiwać dalszego spadku aktywności wśród inwestorów. Polski parkiet po czterodniowej przerwie otworzy się ponownie dopiero w najbliższy wtorek.

Tymczasem za oceanem po trzech dniach nieprzerwanych spadków w końcu zobaczyliśmy solidne odbicie. Indeksy S&P500 oraz Nasdaq zyskały odpowiednio 1,1% oraz 2%. Inaugurację sezonu wynikowego w wykonaniu banku JP Morgan na pewno nie można zaliczyć do udanej. Zysk na akcję spółki był w pierwszym kwartale o 42% niższy niż rok temu, co w dużej mierze było przewidywane ze względu na to, że w poprzednim roku wyjątkowo dobre wyniki stanowiły jednorazowy efekt redukowania rezerw utworzonych w trakcie pandemii. W kontekście sezonu wynikowego najciekawsze jednak dopiero przed nami. Konsensus rynkowy zakłada dynamikę zysków spółek należących do indeksu S&P500 w okolicach 5% r/r, ale biorąc pod uwagę historyczne niedoszacowania tego parametru, równie dobrze można zakładać dynamikę w okolicach 10-15% r/r. Sezon wynikowy za 1Q2022 będzie szczególnie ważny dla inwestorów pod kątem publikowanych prognoz na kolejne kwartały. W 2021 r. otocznie inflacyjne paradoksalnie sprzyjało spółkom w poprawie marżowości poprzez przerzucanie z nawiązką rosnących kosztów na konsumentów. Wydaje się, że ten rok może być pod tym względem inny, a zdolność konsumentów do akceptowania coraz wyższych cen istotnie się zmniejszyła.

Po wtorkowym odczycie amerykańskiej inflacji konsumenckiej oraz bazowej, w środę nadszedł czas na inflację producencką. Niestety w przypadku PPI odczyt okazał się znacznie wyższy od konsensusu i wyniósł 11,2% r/r. Uspokajająco dla inwestorów podziałała jednak wypowiedź Ch. Wallera z zarządu Fed, w której stwierdził, że inflacja cen detalicznych w marcu osiągnęła najprawdopodobniej szczyt. Niewątpliwie po wydarzeniach z ostatnich miesięcy trudno nie mieć dystansu do tego typu założeń, jednak wydaje się, że w przypadku USA pojawia się pewne „światełko w tunelu”. Choć amerykańska inflacja bazowa (6,5% r/r) jest na najwyższym poziomie od 1982 r., jej impet miesięczny stopniowo wygasa. Co więcej, w poszczególnych kategoriach, które w ubiegłym roku notowały dwucyfrowe wzrosty, obecnie obserwujemy odwrócenie tego trendu (w marcu w komponencie używanych samochodów odnotowano spadek cen o 35,3% r/r).

Dziś w centrum uwagi znajdzie się posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. Należy przyznać, że decydenci monetarni mają obecnie bardzo twardy orzech do zgryzienia. Inflacja w krajach strefy euro wymyka się spod kontroli, tymczasem z drugiej strony ryzyka recesyjne na Starym Kontynencie urealniają się coraz bardziej. Obecnie rynek oczekuje ogłoszenia co najmniej dwóch podwyżek stóp procentowych w strefie euro przed końcem roku (we wrześniu i grudniu).

 

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Patryk Pyka

Patryk Pyka

Analityk Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego. Ukończył kierunek Finanse i Rachunkowość w Szkole Głównej Handlowej Warszawie oraz studia podyplomowe w zakresie Analizy danych – big data na tejże uczelni. Posiada licencję doradcy inwestycyjnego oraz maklera papierów wartościowych. Z Domem Inwestycyjnym Xelion związany od 2016, od czterech lat pełni rolę analityka rynków finansowych, a także analityka biznesowego w obszarze rozwoju usługi doradztwa inwestycyjnego.

Autora możesz obserwować na LINKEDIN


Reklama
Reklama