Krzywa rentowności polskich papierów skarbowych wystromiła się nieco w minionym tygodniu. Dla papierów o terminie zapadalności wynoszącym 5 i więcej lat poziomy rentowności przekraczają już 6,50%, podczas gdy jeszcze przed około dwoma tygodniami krzywa była płaska i leżała poniżej poziomu 6%. Rynek skorygował prawdopodobieństwo obniżek stóp procentowych jeszcze w 2023 roku i obecnie stawki kontraktów FRA („Forward Rate Agreement”) wskazują, że za kilka miesięcy stopa referencyjna NBP nie ulegnie zmianie wobec obecnego poziomu 6,75%.
Wzrost rentowności zanotowaliśmy także na papierach rządowych państw europejskich. Niemieckie 10-letnie obligacje rządowe wyprzedały się do poziomów z początku stycznia. Dane z amerykańskiego rynku wskazujące, że tamtejsza gospodarka zaskakująco dobrze zniosła cykl podwyżek stóp procentowych i nie wykazuje znaczących oznak recesji może zmusić Fed do dłuższego utrzymywania wyższych stóp procentowych. Jest to scenariusz, którego obawiają się rynki, wskutek czego zanotowaliśmy także wzrost rentowności amerykańskich papierów skarbowych. Rentowność amerykańskich 10-latek jest obecnie już o kilka punktów bazowych wyższa niż na początku roku.