Główne indeksy na Wall Street kończą wtorkową sesję na lekkim minusie, Nasdaq stracił zaledwie 0,3%, nieco słabszy był S&P 500 (-0,7%). W Europie panowały mieszane nastroje, dla przykładu węgierski BUX zyskał 4,1%, DAX nie zmienił swojej wartości, a krajowy WIG20 (-1,4%) należał do liderów spadków.
Na dzisiejszej azjatyckiej sesji dominują spadki, w tym istotnie traci chiński SCI (-2,7%), jednak kontrakty na kluczowe europejskie i amerykańskie indeksy solidnie rano zwyżkują, zapowiadając mocne odbicie na otwarciu. Wczoraj prezydent USA Joe Biden przedstawił zakaz importu rosyjskich surowców energetycznych do USA, podkreślił, że europejscy partnerzy nie mogą sobie pozwolić na dołączenie do embarga, jednak trwają pracę nad długoterminową strategią uniezależnienia się od rosyjskich surowców. Joe Biden odniósł się do wojny na Ukrainie, twierdząc, że już teraz wiadomo, że Putin może kontynuować ataki na infrastrukturę i cele cywilne, ale nie będzie w stanie zająć i kontrolować całego kraju, a konflikt osłabi Rosję. Wielka Brytania wprowadzi embargo na rosyjską ropę z końcem 2022 roku. Rosja zagroziła odcięciem dostaw gazu przez Nord Stream 1. Agencja Fitch dokonała kolejnego obniżenia ratingu Rosji do „C” z „B”.
Na krajowym parkiecie dominowały wczoraj spadki,
w indeksie WIG20 (-1,4%) nie przeceniły się jedynie walory Santandera (+2,2%), LPP (+1,9%), Pekao (+1,3%) i Mercatora (+0,7%), a do liderów spadków należało Orange (-6,1%) i spółki energetyczne PGE (-5%) i Tauron (-4,3%).
W indeksie mWIG40 (-1%) najmocniej zyskał bank Millennium (+7,4%) i XTB (+5,6%), a na przeciwległym biegunie znalazła się Neuca (-5,9%).
Większe zmiany odnotowały spółki z indeksu sWIG80, który zakończył dzień na płasko, sporą część zwyżki oddała Lubawa (-17,9%), której kurs zyskał 4-krotnie po rozwinięciu konfliktu na Ukrainie. W indeksie mniejszych spółek najmocniej odbijały ukraińskie spółki Astarta (+12,1%) i IM Company (+11,1%).
Z pozostałych spółek
– Wielton odwołał cele na 2022 r. i odłożył publikację nowej strategii ze względu na trwającą wojnę. Wczoraj RPP podwyższyła bazową stopę procentową do 3,5% z 2,75%, NBP może stosować interwencje walutowe w szczególności ograniczając zmiany kursu w kierunku niezgodnym z prowadzoną polityką monetarną. Najnowsze prognozy NBP wskazują na mocniejszy wpływ konfliktu na Ukrainie na inflację niż na wzrost gospodarczy, a więc kolejne podwyżki zapewne są już na horyzoncie. Dziś na godz. 15 zaplanowane jest wystąpienie prezesa NBP Adama Glapińskiego.
