Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Ponad 10 milionów euro i 100 milionów złotych! Komu i dlaczego Orlen nie chce zapłacić?

|
selectedselectedselected
Ponad 10 milionów euro i 100 milionów złotych! Komu i dlaczego Orlen nie chce zapłacić? | FXMAG
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Po niedawnych roszczeniach finansowych Polwaxu wobec PKN Orlen, kolejna spółka domaga się wielomilionowej rekompensaty od największego koncernu petrochemicznego, należącego do Skarbu Państwa. Tym razem chodzi o Elektrobudowę, która chce uzyskać od Orlenu ponad 100 mln złotych i ponad 10 mln euro. Chodzi o umowę dotyczącą budowy instalacji metatezy dla Orlenu na terenie jej zakładów w Płocku. Po złożeniu pozwu do sądu arbitrażowego przez Elektrobudowę, kurs jej akcji rośnie o ponad osiem procent. O co dokładnie chodzi w całej sprawie i dlaczego kolejna spółka świadcząca usługi dla Orlenu musi walczyć o wynagrodzenie?

URL Artykułu

 

Przełomowe zamówienie dla obu spółek

Elektrobudowa, świadcząca usługi z zakresu budownictwa przemysłowego, poinformowała 1 sierpnia 2016 r. o zawarciu z Orlenem strategicznej umowy na wykonanie projektu i budowę instalacji metatezy na terenie zakładu produkcyjnego w Płocku. Łączne wynagrodzenie netto dla Elektrobudowy za wykonanie instalacji miało wynosić 250 mln złotych. Budowa i uruchomienie instalacji miało nastąpić w drugiej połowie 2018 r. Inwestycja była bez wątpienia istotna dla obu spółek - dla Elektrobudowy miała charakter zamówienia strategicznego, zaś dla Orlenu stanowiła jeden z kluczowych projektów rozwojowych w obszarze petrochemii. Nowa instalacja metatezy miała zwiększyć produkcję propylenu polimeryzacyjnego w zakładzie w Płocku o 100 tys. ton rocznie, do poziomu 550 tys. ton. Orlen jeszcze przed rozpoczęciem inwestycji znalazł odbiorcę na zwiększoną produkcję propylenu - została nim spółka zależna Basell Orlen Polyolefins. Sam propylen polimeryzacyjny jest zaś produktem petrochemicznym służącym do produkcji polipropylenu (jednego z najpopularniejszych tworzyw sztucznych), fenolu (wykorzystywanego w produkcji m.in. barwników, detergentów, czy leków), czy aldehydów (również stosowanych w produkcji barwników i tworzyw sztucznych).

 

Budowa nie bez problemów

Reklama

Budowa instalacji ruszyła niedługo po podpisaniu umowy, zaś cała inwestycja początkowo miała zostać oddana do użytku w sierpniu 2018 r. W międzyczasie jednak, podczas realizacji budowy pojawiły się wady fizyczne, które zmusiły Elektrobudowę do wykonania robót zamiennych niezgodnych z początkowym projektem instalacji. Doprowadziło to do kilkumiesięcznego opóźnienia w realizacji inwestycji - Orlen podpisał z Elektrobudową protokół przejęcia instalacji metatezy do użytku pod koniec kwietnia 2019 r. Prawdziwe problemy, będące źródłem obecnego sporu, rozpoczęły się już po zakończeniu budowy. 28 maja Orlen poinformował, że chce obniżyć wynagrodzenie dla Elektrobudowy o niecałe 16 mln złotych, ze względu na wspomnianą niezgodność instalacji z projektem budowy. Warto dodać, że kurs akcji Elektrobudowy od momentu podpisania umowy z Orlenem do zakończenia inwestycji spadł o niecałe 85% (ze 105,5 PLN do 8,50 PLN), ponadto spółka budowlana w 2018 r. zaksięgowała stratę netto w wysokości 72 mln złotych, zaś 61,4 mln złotych zarezerwowano na ewentualne kary umowne z tytułu opóźnień w budowie instalacji metatezy.

Elektrobudowa nie zgodziła się na warunki zaproponowane przez Orlen i sprawa trafiła do sądu. Do porozumienia doszło dopiero 8 listopada, kiedy obie spółki zgodziły się na to, że dalsze spory dotyczące wynagrodzenia za budowę instalacji metatezy będą rozstrzygane przez sąd polubowny. Oprócz tego, Orlen zwrócił Elektrobudowie część zatrzymanej kwoty w wysokości 14,6 mln złotych i 2,9 mln euro.

 

Polubownie nie oznacza końca sporu

Zgodnie z listopadowym porozumieniem, Elektrobudowa w ostatni dzień grudnia 2019 r. złożyła pozew przeciwko Orlenowi do sądu arbitrażowego przy Stowarzyszeniu Inżynierów Doradców i Rzeczoznawców. Spółka domaga się od koncernu petrochemicznego zapłaty 103,9 mln złotych oraz 11,5 mln euro za wykonanie projektu, dostawę materiałów, zaległe wynagrodzenia i budowę instalacji metatezy w Płocku. Sąd arbitrażowy rozstrzygnie również kwestie ewentualnych kar umownych dla Elektrobudowy za opóźnienia w realizacji inwestycji. Werdykt ma zostać ogłoszony najpóźniej w ciągu 12 miesięcy.

URL Artykułu

 

Wyjść jak na współpracy z Orlenem

Reklama

Elektrobudowa, mimo wielu nadziei związanych z realizacją tak szeroko zakrojonej inwestycji jak instalacja metatezy, nie może zaliczyć jej do udanych. W momencie podpisania umowy z Orlenem, kurs Elektrobudowy przekraczał 100 złotych za akcję, zaś kapitalizacja dochodziła do pół miliarda złotych. Aktualnie spółka po dzisiejszych ponad 8% wzrostach notowana jest po niewiele ponad 8 złotych za akcję, zaś jej kapitalizacja ledwo przekracza 40 mln złotych. Elektrobudowa od lat przynosiła zyski, od 2015 r. utrzymując je na poziomie przekraczającym 50 mln złotych. Najwyższa strata w historii spółki została odnotowana w 2018 r. i przekroczyła 70 mln złotych netto. Co więcej, już teraz wiadomo, że strata Elektrobudowy za 2019 r. będzie znacznie wyższa - w samym drugim kwartale przekroczyła ona 100 mln złotych netto, co związane jest m.in. z nieotrzymaniem wynagrodzenia od Orlenu.

 

Instalacja metatezy, czyli tak naprawdę co?

Warto w tym miejscu wspomnieć o tym, czym jest enigmatycznie brzmiąca instalacja metatezy. Sama metateza brzmi jak pojęcie z zakresu lingwistyki (nie bez powodu, gdyż jest to również figura retoryczna), jest to jednak reakcja chemiczna, podczas której fragmenty reagujących cząsteczek zamieniają się miejscami w określony sposób. Reakcja wykorzystywana przez przemysł petrochemiczny to konkretnie metateza olefin, służąca m.in. do zwiększania liczby oktanowej surowej benzyny. Instalacja, której budowę zlecił Orlen, służy do uzyskiwania propylenu o wysokiej jakości polimeryzacyjnej i ma ona charakter niekonwencjonalny. Uzyskiwanie propylenu za pomocą reakcji metatezy jest bowiem wciąż bardzo mało popularne - obecnie produkuje się go niemal wyłącznie z wykorzystaniem starszych metod, takich jak kraking parowy i katalityczny.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Darek Dziduch

Darek Dziduch

Redaktor portalu FXMAG i wydawca magazynu Inwestor. Nagrywa na YouTube materiały edukacyjne, poruszając tematy związane przede wszystkim z inwestycjami, finansami osobistymi i gospodarką.

Obserwuj autoraTwitter


Reklama
Reklama