To był całkiem udany dla giełd tydzień. Póki co odmiana indyjska koronawirusa nie wzbudza większego niepokoju – rynek zakłada, że co najwyżej nieco opóźni to pełni powrót do normalności. Podobnie wygląda sytuacja z lokalnymi ogniskami w Azji – z doświadczeniem z zeszłego roku powinno się udać ograniczyć rozprzestrzenianie się pandemii po tym kontynencie. Nieco zadyszki łapały surowce gdy do głosu dochodziły chińskie władze chcące wpłynąć na ceny, aby ograniczyć inflację. Jak widać jednak ciężko wygrać z trendem i metale czy ropa wychodzą z tej batalii zwycięsko.
Natomiast kolejne dosyć gołębie wypowiedzi bankierów z EBC i Fed służą wspinaniu się indeksów. Niemiecki DAX w trakcie tygodnia ustanowił nowe historyczne maksimum. Na Wall Street do rekordów nieco brakuje, ale S&P500 zyskiwał w szybszym tempie, bo poszedł w górę o 1,16%. Przekonanie o niespiesznej powdwyżce stóp procentowych w USA premiowało spółki technologiczne – NASDAQ zyskał nieco ponad 2%.
Blisko rekordowych poziomów jest też WIG
Patrząc w dłuższej perspektywie to przede wszystkim zasługa mWIG-u i sWIG-u, ale akurat w zeszłym tygodniu liderem wzrostów były duże spółki. WIG20 urósł o 4,55%, średnie spółki też były niezłe, rosnąc o 3,65%, natomiast na małych spółkach wzrost wyniósł tylko 0,7%, przy czym sporo liderów wcześniejszych wzrostów zaliczyło spore korekty. Zapowiedzi kolejnych kroków w reformie energetyki i wydzieleniu aktywów węglowych sprzyjały odbiciu w sektorze. Nowe rekordowe poziomy wyznaczyło odzieżowe LPP.
Wzrosty cen węgla koksującego dobrze wykorzystało JSW, rosnąć o prawie 14%
W gronie liderów wzrostu był też sektor finansowy – dobre wyniki wywindowały kurs PZU o ponad 4%. Z kolei dobre wyniki PKO i plotki o tym, że ugody frankowe będą dominującym scenariuszem dały potężny argument do wzrostów – kurs jest już sporo wyżej niż przed rezygnacją prezesa Jagiełly. Outsiderem był CD Projekt, który po dzisiejszej sesji opublikuje wyniki. Po krótkim odbiciu cen akcji widać było pod koniec tygodnia obawy o tę publikację. Czy słusze przekonamy się już wkrótce.
W tym tygodniu dane makro mogą mieć większe znaczenie,
bo też i ich ilośc i waga są znaczące. Przede wszystkim dla Fedu znaczenie będzie mieć piątkowy raport z amerykańskiego rynku pracy o jego stanie w maju. Ścieżka powrotu do normalności na rynku pracy ostatnio zaczęła być nieco kręta, a rynek ten jest jednym z głównych, na który patrzy Fed przez pryzmat swojej polityki pieniężnej. Poza tym ważne powinny być indeksy PMI dla sektora usług i przemysłu z krajów europejskich, w tym dla sektora przemysłu także z Polski.
