Koniec tygodnia przyniósł na warszawski parkiet solidną przecenę głównych indeksów. Wśród najważniejszych segmentów rynku najsilniejszą korektę zaliczyły spółki o największej kapitalizacji (indeks WIG20 obsunął się o prawie 2%). W ujęciu sektorowym szczególnie słabo poradziły sobie subindeksy spółek z sektora bankowego (WIG-Banki zniżkował o 3,1%) i wydobywczego (WIG-Górnictwo spadł o 3%), co przełożyło się na negatywny sentyment wobec wszystkich walorów na GPW.
W gronie blue chipów zniżkowało 16 z 20 walorów, przy czym liderami spadków zostały banki, takie jak Santander (-4,1%) i Alior (-3,7%), a zaraz za nimi uplasowały się takie spółki jak Pekao, PKO BP i KGHM. Notowaniom wydobywczego giganta nie sprzyjały opublikowane podczas piątkowej sesji informacje o wstępnych danych na temat produkcji i sprzedaży miedzi (obie wartości wykazały spadek w ujęciu rok do roku). O prawie 2,4% zniżkował także mBank, który już po zakończeniu sesji poinformował o szacunkowych kosztach ryzyka prawnego dot. kredytów frankowych. W II kwartale bieżącego roku spółka oszacowała koszty na 1,5 mld zł. Bank spodziewa się także kwartalnego wyniku netto na poziomie bliskim zera.
Piątkowa korekta na krajowym parkiecie nie wyróżniała się na tle zniżkujących rynków bazowych, zarówno europejskich, jak i amerykańskich. Przecena na rynkach związana jest między innymi z wciąż jastrzębimi wypowiedziami członków Rezerwy Federalnej, która nie daje inwestorom wytchnienia i zapowiada dalsze podwyżki stóp procentowych w tym roku.
W dzisiejszym kalendarium publikacji makroekonomicznych zwracamy jedynie uwagę na finalny majowy odczyt stopy bezrobocia w Polsce. Podczas dzisiejszej sesji inwestorzy będą reagować na weekendowe wydarzenia w Rosji (bunt armii J. Prigożyna), co może przynieść wzrost awersji do ryzyka i niepewność na rynkach. /ab/