Czwartek przyniósł spadki zarówno w rozwiniętych gospodarkach europejskich jak i na polskim parkiecie. Giełdy we Francji i Niemczech reagowały na gorsze od prognozowanych dane dotyczące wstępnych odczytów PMI z przemysłu i usług.
Słabiej wypadły także wskaźniki dla całej Strefy Euro, gdzie PMI dla usług spadł do 52,8 pkt wobec prognozy 55,5 pkt, natomiast PMI dla przemysłu obniżył się do 52 pkt. wobec prognozy 53,8 pkt. Spadki były kontynuowane także nad Wisłą i po silnej pierwszej połowie dnia indeks szerokiego rynku WIG stracił ostatecznie 1,37% i tym samym zbliżył się do dołka wyznaczonego w maju. W przypadku pokonania tej strefy, kolejnym poziomem wsparcia będzie minimum z października 2020r. w okolicach 43700 pkt. Na poziomach minimum z maja znajduje się także WIG20, który stracił wczoraj 1,56% i znalazł się w okolicy 1650 pkt. Wśród polskich blue chipów, zyskownie dzień zakończyło tylko pięć walorów. Najwięcej zyskało Allegro (1,78%) i Asseco (1,73%). Najsłabiej radziły sobie spółki surowcowe – JSW straciło 6,05%, a KGHM – 4,83%. Dane makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych także okazały się słabsze od oczekiwań. Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wyniosła 229 tys. wobec prognozowanych 225 tys., a wstępny odczyt indeksu PMI dla usług za czerwiec uplasował się na poziomie 51,6 pkt. wobec prognozy na poziomie 53,5 pkt. Słabsze dane wpisują się w narrację obaw o spowolnienie wzrostu gospodarczego, co może nieco hamować jastrzębią politykę Fed. Amerykańskie indeksy S&P500 i Nasdaq zyskiwały wczoraj odpowiednio, 0,95% i 1,62%.
Oczekiwania co do dzisiejszej sesji
Z ważniejszych danych ekonomicznych, na które czekają inwestorzy, poznamy dzisiaj stopę bezrobocia za maj w Polsce, natomiast z Niemiec odczyt indeksu instytutu Ifo, a także poziom sprzedaży nowych domów w USA.
Poranna sytuacja płynąca z globalnych rynków sugeruje umiarkowany optymizm. Kontrakty na indeksy S&P500 oraz DAX są kwotowane na dodatnich poziomach, a japońska sesja zamknęła się zyskując 1,23%.